PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Jest jednomyślność wokół wniosku Lewicy? Chwile konsternacji po pytaniu o Czarzastego

Wniosku Lewicy o odrzucenie stanu wyjątkowego nie poprą wszyscy posłowie... Lewicy? To jeszcze mocniej skłóciłoby już skonfliktowane ugrupowanie. Udaliśmy się na konferencją prasową partii, choć pośród parlamentarzystów nie dostrzegliśmy wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Odpowiedzi na pytanie o jednomyślność unikał Krzysztof Gawkowski. - Na posiedzeniu Sejmu będą wszyscy, którzy mogą być - usłyszeliśmy.

Facebook/@Lewica

W poniedziałek Sejm będzie rozpatrywać rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Stan wyjątkowy obowiązuje od czwartku. Lewica w piątek złożyła projekt uchwały ws. uchylenia rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.

Na konferencji prasowej przed Sejmem szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że "klub Lewicy w polskim parlamencie jednogłośnie podjął decyzję, że będzie głosował przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego i za uchyleniem rozporządzenia prezydenta wprowadzający ten stan wyjątkowy".

Udaliśmy się na konferencje prasową Lewicy. Pośród parlamentarzystów tego ugrupowania, nie dostrzegliśmy wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego.

Od dłuższego czasu Lewicę toczą wewnątrzfrakcyjne utarczki. Te na dobre zaczęły się od momentu, w którym Włodzimierz Czarzasty zdecydował się usiąść do stołu z Prawem i Sprawiedliwością, by negocjować Krajowy Plan Odbudowy.

- Czy w Lewicy jest jednomyślność ws. wniosku o odrzucenie stanu wyjątkowego? Będziecie mieli państwo 100-procentową frekwencję i 100-procentowy odsetek głosów za wnioskiem?

- zapytaliśmy, poprzedzając to uwagą o braku Czarzastego na konferencji.

Po chwili konsternacji, głos zabrał poseł Krzysztof Gawkowski.

- Na posiedzeniu Sejmu będą wszyscy, którzy mogą być. Wszyscy, którzy będą, zagłosują za uchyleniem niekonstytucyjnego według nas rozporządzenia prezydenta i wprowadzaniu stanu wyjątkowego

- usłyszeliśmy.

Polityk nie wytłumaczył, dlaczego na konferencji zabrakło wicemarszałka Sejmu. Polityk będzie obecny podczas głosowania i zagłosuje, jak większość ugrupowania? Jeśli nie, można się spodziewać dalszego podziału Lewicy.

 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier