"Pan marszałek naprawdę nie może być spokojny, bo łamie prawo, w tym konstytucję, w sposób drastyczny. To będzie miało swoje daleko idące konsekwencje. Delikty konstytucyjne są tu oczywiste, co do deliktów karnych to sądzę, że też można by było o nich mówić" - tak o działaniach Szymona Hołowni mówił w Telewizji Republika prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński był gościem Katarzyny Gójskiej w Telewizji Republika. Pytano go o słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który twierdził, że "nie czuje żadnego niepokoju" w związku ze swoimi działaniami w sprawie posłów Wąsika i Kamińskiego.
Pan marszałek sądzi, że sytuacja polityczna jest już ustabilizowana na długo i w tej sytuacji politycznej jest bezpieczny. Ale sytuacja polityczna jest dynamiczna w kraju, gdzie są wybory. Pan marszałek naprawdę nie może być spokojny, bo łamie prawo, w tym konstytucję, w sposób drastyczny. To będzie miało swoje daleko idące konsekwencje. Delikty konstytucyjne są tu oczywiste, co do deliktów karnych to sądzę, że też można by było o nich mówić.
"Jeżeli całkowite zniszczenie państwa prawa będzie postępowało, wchodzą w grę przepisy Kodeksu Karnego" - dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości. A z jaką sytuacją mamy obecnie do czynienia?
- Jesteśmy w rzeczywistości, w której się okazuje, że ludzie, którzy walczyli z przestępczością gospodarczą, w "sferach wyższych", mają być za to wsadzeni do więzienia i to mimo to, że prezydent ich ułaskawił po pierwszym wyroku, który był arcyskandaliczny - odpowiedział Kaczyński.
Mówiąc o Kamińskim i Wąsiku, Kaczyński powiedział: - Będziemy mieli więźniów politycznych. Trzeba się temu przeciwstawić z całej siły.