Media publiczne wkrótce mają otrzymać spory zastrzyk gotówki – wynika z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej”. Większość pieniędzy zostanie przeznaczona na telewizję publiczną. Mają one zostać wypłacone pod koniec tego miesiąca. To zaskakujące, bo kiedy politycy koalicji rządzącej byli w opozycji, mocno krytykowali dofinansowywanie mediów publicznych.
W 2020 roku odbyła się szeroka dyskusja dotycząca pieniędzy na media publiczne. Koalicja Obywatelska twierdziła, że nie należy przekazywać rekompensaty dla mediów publicznych, a miliardy przeznaczyć na onkologię. Zrobiono z tego narrację polityczną na szeroką skalę. Koniec końców, Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakładała rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Przed głosowaniem w Sejmie opozycja wciąż apelowała o to, by zaoszczędzone w ten sposób prawie 2 mld zł przeznaczyć na dofinansowanie służby zdrowia i walkę m.in. z chorobami nowotworowymi.
Media publiczne z onkologią zestawiano jeszcze wiele razy. A jaka jest rzeczywistość po wyborach? Nielegalnie przejęto media publiczne, do których... popłyną miliardy z rezerwy budżetowej.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", mowa dokładnie o kwocie 1,5 mld zł. Znaczna część z niej – 1,24 mld zł – ma trafić do Telewizji Polskiej, pozostała – 260 mln zł – do Polskiego Radia i kilkunastu rozgłośni regionalnych. Pieniądze mają pochodzić z rezerwy celowej budżetu państwa. Według informacji, do których dotarł DGP, odpowiednie wnioski w tej sprawie trafiły już do rządu. Pieniądze mają zostać wypłacone do końca marca.