Na antenie Telewizji Republika doszło do ostrego starcia polityków. Dobromir Sośnierz z Konfederacji i Piotr Kaleta z PiS sprawili, że widzowie mogli przecierać oczy ze zdumienia. A poszło o... Centralny Port Komunikacyjny.
Prowadzący program Adrian Stankowski pytał swoich gości o Centralny Port Komunikacyjny. Zwrócił uwagę na unieważniane postępowania na audyty i pytał, do czego zmierza rząd. Dobromir Sośnierz z Konfederacji wyraził swoje obawy na temat CPK.
- Nie jestem zwolennikiem centralizmu państwowego, centralnie planowanej gospodarki, centralnie planowanych inwestycji. Najczęściej te inwestycje okazują się kosztowną konsumpcją. Dla większości Polaków CPK będzie oznaczał, że będą ograniczoną paletę tanich lotów z okolic Warszawy. Tanie linie nie latają z węzłów przesiadkowych, bo to są drogie lotniska - stwierdził.
Później włączył się drugi z gości, poseł PiS Piotr Kaleta.
Jarosław Kaczyński kiedyś powiedział o partii, którą reprezentuje pan Sośnierz, że to partia dzieciaków. Panie Sośnierz, im dłuższy warkocz pan będzie nosił czy kitkę, od tego panu rozumu nie przybędzie. Mówienie o tym, że inwestycja strategiczna ma wynieść nasz kraj... Jeżeli ten człowiek nie dostrzega, że ta inwestycja może nas wynieść w zupełnie inny rodzaj funkcjonowania ojczyzny, także pod względem zarabiania, to chłopcze, chłopczyku, wyliczenia wskazują, że ta inwestycja przynosi gigantyczne pieniądze w formie zwykłych opłat cargo. To trzeba panie Sośnierz, po prostu myśleć!