Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Dziambor: nie żegnam się z polityką

- Pomimo nieotrzymania mandatu w wyborach do Sejmu, nie żegnam się z polityką - zapowiada prezes Wolnościowców Artur Dziambor. Były polityk Konfederacji oznajmił, że nie wyklucza startu nawet do europarlamentu.

Dziambor startował do Sejmu w województwie pomorskim z ostatniej pozycji na liście Trzeciej Drogi. Zagłosowało na niego 9168 osób, co nie wystarczyło na otrzymanie mandatu.

Reklama

Pytany o swoją polityczną przyszłość po przegranej walce o mandat posła w ostatnich wyborach Dziambor podkreślił, że nie żegna się z polityką i nie wykluczył startu w przyszłorocznych wyborach samorządowych oraz europarlamentarnych. "Chciałbym jeszcze trochę pobyć w polskiej polityce" - zapewnił.

"Będę próbował zwierać szyki z Wolnościowcami i zobaczę co dalej ze środowiskiem wolnorynkowym, które udało nam się wybudować w czasie tej kampanii wyborczej. Natomiast, czy będziemy jakoś uczestniczyć w tej nowej (politycznej) układance, to nie powiem, bo nie wiem"

– zaznaczył.

Pytany czy żałuje porzucenia szeregów Konfederacji i startu w wyborach z list Trzeciej Drogi stwierdził, że "absolutnie nie żałuje" i cieszy się, że mógł walczyć o mandat z listy tej koalicji ze względu na prezentowany przez nią "bardzo dobry program gospodarczy". Zdaniem Dziambora, prezentuje ona najbardziej atrakcyjne podejście do gospodarki. "To podejście nieodlotowe, ani w stronę Marksa ani Rothbarda i jednocześnie pośrednie spojrzenie na kwestie społeczne" - powiedział prezes Wolnościowców.


Dziambor jest posłem IX kadencji; do Sejmu dostał się z list Konfederacji, z którą działał do lutego br. kiedy sąd partyjny zdecydował o jego usunięciu. W międzyczasie wraz z posłami Jakubem Kuleszą i Dobromirem Sośnierzem założył partię Wolnościowcy, której jest prezesem. Od lat 90. związany z organizacjami konserwatywno-liberalnymi.

Reklama