Donald Tusk odwiedził dziś Radzionków w województwie śląskim i wystąpił na konferencji prasowej z burmistrzem miejscowości Gabrielem Toborem przed Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRS w 1945 roku.

Tusk stwierdził, że odwiedził centrum Górnego Śląska, jednak mówiąc o obiekcie, przed którym się spotkali, już się "zaciął". Z pomocną dłonią wyszedł włodarz miejscowości, który przypomniał, że placówka upamiętania wywózkę Górnoślązaków na tereny Związku Sowieckiego. Kolejna "pauza" w wypowiedzi szefa PO nastąpiła, gdy chciał pochwalić swojego rozmówce. Polityk zaczął, że Tobor jest autorem przekładu... tu znów, burmistrz musiał mu przypomnieć - tym razem, za co polityk go chwali.
Burmistrz - jak dowiedzieliśmy się od niego samego - jest autorem przekładu Nowego Testamentu z polskiego na śląski. Szef PO przy okazji wręczył mu przekład Pisma Świętego na kaszubski. Wtedy postanowił przywołać słowa... Jana Pawła II.
"Pamiętam do dziś słowa papieża do Kaszubów. To był też moment, jak wiele osób zrozumiało, jak ważny jest język kaszubski, jak ważna jest tożsamość regionalna i etniczna. Papież mówił wtedy Kaszubom - dbajcie, szanujcie, przechowajcie swoją tradycję, swoją tożsamość i swój język"
– mówił. Tabor w odpowiedzi przekazał mu Nowy Testament w swoim przekładzie.
Szef PO podziękował "za śląski obiad" i opowiadał o tym, jak to podczas oglądania wczorajszego spektaklu miał "mokre oczy". Jak mówił, podczas sztuki naszła go duża refleksja o tym, "jak to pogarda jest w stanie zniszczyć życie ludzkie". Oznajmił, że jego partia będzie walczyła o to, aby uznać język śląski za regionalny, bo jak ocenił - jest to "najoczywistszy wyraz szacunku" dla Ślązaków.
W pozwie poseł Matusiak występuje o przeprosiny dla poszkodowanych górników i odszkodowanie w wysokości 20 tys. zł na rzecz "Fundacji Rodzin Górników", która opiekuje się rodzinami poległych górników. Więcej pisaliśmy w tekstach poniżej.