Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Budowa zapory na granicy z Rosją rozjuszyła opozycję. Lubnauer chciała skrytykować, ale... pomyliła kierunki!

Krytyka działań rządu jest prowadzona przez polityków opozycji od dawna. Wyjątkiem nie są nawet decyzje, których wagą jest bezpieczeństwo Polski. Tak jest również w przypadku informacji o budowie zapory na granicy z Rosją, którą przekazał wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Niezadowolenie Katarzyny Lubnauer nabrzmiało w tej sprawie do tego stopnia, że aż... pomyliła kierunki geograficzne.

Twitter/Straż Graniczna

Szef ministerstwa obrony narodowej ogłosił dziś, że na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim powstanie zapora. Inwestycja ma chronić kraj przed kolejną falą migrantów, której spodziewa się stamtąd rząd. Niedługo trzeba było czekać, aż część polityków opozycji skrytykuje ten pomysł. Europoseł Janina Ochojska stwierdziła, że planowana bariera będzie służyła do kolejnego "łamania prawa" wobec cudzoziemców.

Głos sprzeciwu zabrała również poseł Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Jednak krytykę z jej strony można określić "strzałem w kolano". Przy wyrażaniu swojego niezadowolenia wobec rządu, polityk zapomniała gdzie znajduje się obwód kaliningradzki.

"Dlaczego PIS chce budować płot na wschodzie, jak oni ciągle twierdzą, że największym zagrożeniem dla Polski są Niemcy i UE?"

- napisała na Twitterze Lubnauer. Wpis niepodważalnie odnosi się dzisiejszej wiadomości Mariusza Błaszczaka, a nie zapory na granicy z Białorusią. Przypomnijmy, że w przypadku wschodniej granicy, bariera została ukończona, a trwa tam jedynie montaż elementów elektronicznych.

Opozycja znów pobiegnie ze śpiworami?

Wpadka Lubnauer szybko spotkała się z lawiną komentarzy. Głos m.in. zabrał szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot, który delikatnie wytknął poseł Nowoczesnej błąd geograficzny. Jednak pozostali użytkownicy Twittera, nie zostawili na polityk suchej nitki.

"Atak powiązanych z PO"

Do rozpoczętej przez część opozycji krytyki pomysłu zapory na granicy z Rosją odniósł się również poseł Adam Andruszkiewicz. Polityk stwierdził, że "atak powiązanych z układem PO", jest prowadzony "ku uciesze Putina".

"Zrozumcie: Polska musi twardo bronić swoich granic i obywateli - inaczej znów jak za waszych czasów, będziemy „istnieć jako państwo tylko teoretycznie”

- zaapelował Andruszkiewicz.

Warto na koniec przypomnieć przeprowadzoną w ubiegłym tygodniu przez Michała Rachonia rozmowę z szefem litewskiej dyplomacji. Polityk został zapytany o nastroje jakie panowały w litewskim parlamencie, po rozpoczęciu operacji hybrydowej Aleksandra Łukaszenki, która przecież, tak jak Polskę, objęła i Litwę. Niestety, Gabrielius Landsbergis potwierdził przypuszczenia, że tam nikogo nie trzeba było przekonywać do tego, iż zbudowanie zapory na granicy z Białorusią, było kwestią bezpieczeństwa narodowego. 

Dyplomata utwierdził jedynie w przekonaniu, że tylko polska opozycja zabiera stanowisko wbrew racji stanu swojej Ojczyzny.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

Mateusz Święcicki