W Sejmie dzisiaj wieczorem zebrał się klub Koalicji Obywatelskiej. W nagle zwołanym posiedzeniu wziął udział lider PO Donald Tusk. Klub, na wniosek szefa Platformy, dokonał zmiany na funkcji przewodniczącego. Cezarego Tomczyka - zaufanego człowieka Rafała Trzaskowskiego - zastąpił Borys Budka.
Informacje o możliwym posiedzeniu klubu docierały od początku tygodnia, jednak obrady zwołano dopiero wczesnym popołudniem. Parlamentarzyści otrzymali SMS-y, że obecność na posiedzeniu jest obowiązkowa.
Podczas spotkania doszło do zmiany przewodniczącego klubu KO. Cezarego Tomczyka zastąpił Borys Budka, który kierował klubem od początku obecnej kadencji do września 2020 r.
"Jesteśmy przed tą decyzją na razie, tak że pozwolicie państwo, że poinformuję o całym tym przedsięwzięciu post factum" - powiedział Tusk dziennikarzom przed rozpoczęciem obrad. "Jestem gościem na tym klubie, jak państwo wiecie, nie jestem członkiem, ale mam nadzieję, że moją propozycję, rekomendację posłanki, posłowie, senatorowie potraktują życzliwie i ze zrozumieniem" - zaznaczył.
Budka otrzymał tę funkcję jako rekompensatę za ustąpienie na rzecz Tuska z funkcji szefa PO. Co ciekawe - Cezary Tomczyk pytany we wtorek, czy jest możliwe, że zostanie zastąpiony przez Budkę, odparł, że nic o tym nie wie.
Tusk kieruje Platformą od 3 lipca, kiedy rezygnację z przewodniczenia partii złożył Budka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jednym z warunków ustąpienia byłego szefa PO na rzecz Tuska było objęcie przez Budkę właśnie stanowiska szefa klubu KO.
Cezary Tomczyk to polityk kojarzony z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Na szefa klubu został wybrany we wrześniu 2020 r., wygrywając z Urszulą Augustyn.