Poseł Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości zainspirował się opowieścią Donalda Tuska o tym, jak to Ewa Kopacz miała już w planach wprowadzenie programu podobnego do 500 Plus. Na portalu Albicla zamieścił wpis, w którym "podpowiedział" liderowi PO, co może mówić w przypadku przekopu Mierzei Wiślanej czy obniżki podatków.
W poniedziałek nowo wybrany p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział w Szczecinie, że po końcu kryzysu finansowego "uznano, że udało się przeprowadzić Polskę przez kryzys w taki sposób, że można rozpocząć też programy socjalne, które, jestem o tym przekonany, w tym samym czasie byśmy przeprowadzili".
Według Tuska, "Ewa Kopacz miała już przygotowany projekt, podobny do 500 Plus, z podobnymi skutkami, ale ona była w tym ostatnim roku porządkowana sytuacji po światowym kryzysie finansowym".
Niewiele osób wierzy w to, co powiedział były premier, tym bardziej, że politycy PO ostro krytykowali pomysł nowego wówczas rządu PiS. Słynne hasło "pieniędzy nie ma i nie będzie" przeszło już do historii jako swoiste stanowisko polityków Platformy wobec wspierania polskich rodzin.
- Plan Tuska na pozyskanie wyborców jest bardzo prosty: będę mówił bzdury oraz kłamstwa i może ktoś w to uwierzy - napisał na Albicli poseł Kazimierz Smoliński i podpowiedział dwa kolejne możliwe scenariusze.
Jeżeli Donald Tusk zdecyduje się popierać przekop Mierzei Wiślanej, to według posła Smolińskiego, powinien powiedzieć, że chciała to zrobić Ewa Kopacz, ale nie zdążyła. A jeżeli odniesie się w ten sposób do obniżki PIT-u i zerowego podatku do 26. roku życia, to zawsze może powiedzieć, że minister Szczurek chciał to zrobić, ale się pomylił i podwyższył podatki.