Ogromny konkurs na onkologię unieważniony. Tak posłowie PiS przywitali wchodzącą się tłumaczyć Leszczynę WIDEO
Nie cichnie oburzenie po decyzji minister zdrowia Izabeli Leszczyny o unieważnieniu konkursu na dofinansowanie placówek onkologicznych. Temat ponownie wybrzmiał w Sejmie. Szefowa resortu zdrowia próbowała się tłumaczyć z decyzji.
Minister Izabela Leszczyna jednym ruchem anulowała rozstrzygnięty w 2023 r. konkurs wsparcia podmiotów onkologicznych w całej Polsce, który opiewał na 4,2 mld zł. Jesienią 2023 r. wyłoniono 19 podmiotów strategicznych, które miały realizować wielkie kompleksowe inwestycje - modernizację i budowę podmiotów onkologicznych - mówiła w czwartek na konferencji prasowej była minister zdrowia Katarzyna Sójka.
"Dzisiaj pacjenci mieliby lepszą szansę na diagnozę i leczenie. Jest to skandal, w jaki sposób traktuje się dzisiaj polskiego pacjenta. Wśród tych podmiotów były wielkie podmioty jak Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, który chciał za 300 mln zł powiększyć się o ośrodek diagnostyczno-profilaktyczny dla dzieci i młodzieży"
– podkreśliła.
💬 Poseł PiS @aK_Sojka: Pani minister I. Leszczyna jednym ruchem anulowała rozstrzygnięty w 2023 r. konkurs wsparcia podmiotów onkologicznych w całej Polsce, który opiewał na 4,2 mld zł. Jesienią 2023 r. wyłoniono 19 podmiotów strategicznych, które miały realizować wielkie… pic.twitter.com/LbcFD551mU
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 6, 2025
Gorzkie słowa po decyzji o unieważnieniu konkursu padły także z ust innych polityków PiS.
Konferencja prasowa PiS https://t.co/biZjWe0Emf
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 6, 2025
"Do dymisji!"
Do spięcia między Sójką a Leszczyną w tej sprawie doszło już wcześniej. Minister z odpowiedziała na informacje przekazane przez poseł opozycji, jednak ta szybko obaliła argumenty przedstawicieli rządu.
Tego samego tłumaczenia, co w sieci, Leszczyna chciała użyć w Sejmie. Przed wspomnianą konferencją prasową Sójka ponownie wypunktowała skandaliczną decyzję szefowej resortu zdrowia na co postanowiła odpowiedzieć minister z KO. Jednak gdy już wchodziła na mównicę było wiadomym, że posłowie opozycji jej argumentacji nie przyjmą.
Źródło: niezalezna.pl
