Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Odchudzanie” resortów. Horała: Nie można przesądzić nawet istnienia niektórych ministerstw

Mimo planów dotyczących „odchudzenia” administracji rządowej w tej chwili nie można niczego przesądzić, w tym nawet istnienia niektórych ministerstw. Sam słyszałem o dwóch wersjach dotyczących resortu infrastruktury. - mówił wiceszef Ministerstwa Infrastruktury Marcin Horała.

Autor:

O, to czy rekonstrukcja, której celem jest „radykalne odchudzenie rządu”, oznaczać będzie również radykalne odchudzenie administracji rządowej Horała pytany był TVN24. 

Reklama

Czy radykalne - zobaczymy. Na pewno odchudzenie. Tutaj nie ma automatyzmu, trzeba to zrobić inteligentnie, tak żeby nie zaszkodzić funkcjonowaniu państwa, ale administracja ma to do siebie, że z czasem sama się rozrasta, więc tak jak ten trawnik, warto czasem przystrzyc.
- powiedział.

Pytany, ilu urzędników straci pracę w Ministerstwie Infrastruktury, Horała odparł, ze nie może tego przesądzić. 

Bardziej to pewnie będzie cięcie budżetowe - mamy np. też sporo pustych etatów, gdzie od dawna nie można znaleźć chętnego, który spełniałby kryteria, bo takie są realia warszawskiego rynku pracy i pensji w administracji państwowej.
W tym momencie nie można przesądzać nawet kwestii istnienia niektórych ministerstw.
- dodał.

Podkreślił, że sam nie uczestniczy w rozmowach koalicyjnych. 

Z tego co słyszałem, z tego co się mówi, jest jedna z wersji rządu, w której tego ministerstwa nie ma, a druga, w której jest; zobaczymy, która wersja zostanie ostatecznie przyjęta.
- powiedział.

W rozmowie padło też pytanie o zmniejszenie liczby wiceministrów. 

Pewnie w sposób naturalny przy redukcji ministerstw zostanie zredukowana, ale tak jak mówię, to nie powinno być tak, że ktoś siądzie i powie: „nie 80, tylko 60”. Tu trzeba patrzeć na zadania, na działy administracji państwowej, na to, jak jest zbudowany resort i do tego dobierać liczbę wiceministrów.
- powiedział.

Podkreślił przy tym, że czasami wiceministrowie zarabiają dwukrotnie albo nawet trzykrotnie mniej niż podlegający im dyrektorzy.

Autor:

Źródło: niezaleza.pl, PAP
Reklama