Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Nie pozwolę na to". Tusk znowu zaatakował prezydenta. Nie do wiary, co mu zarzucił...

Premier Donald Tusk ponownie zaatakował prezydenta Karola Nawrockiego. Tym razem stwierdził, że głowa państwa od pierwszych dni swojego urzędowania rzekomo "nadużywa władzy i kompetencji" a także "uparł się, żeby Konstytucję naruszać albo wręcz gwałcić".

Autor: Mateusz Mol

Ataki na prezydenta 

W ciągu pierwszych 100 dni swoich rządów prezydent Karol Nawrocki podpisał 70 ustaw, 13 razy złożył weto. To wystarczyło, aby Koalicja Obywatelska przypuściła na niego wściekły atak. W listopadzie partia opublikowała spot, w którym nazwała głowę państwa... "wetomatem". 

Ważne dla Polski projekty ma za nic. Jego działalność można określić jednym słowem: wetomat

– w taki sposób atakowano prezydenta w spocie KO.

Prominentni politycy KO przekonywali również, że "rząd rządzi", a "prezydent reprezentuje", dlatego nie powinien wtrącać się w politykę zagraniczną. Zapominają jednak o art. 136 konstytucji, który mówi jasno, że „prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem”.

Prezydenta atakuje też osobiście Donald Tusk. Ostatnio szef rządu stwierdził, że głowa państwa jego otoczenie rzekomo odmawiają współpracy, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną. 

Nie chodzi tylko o G20. Tak naprawdę prawie codziennie spotykamy się z takimi próbami podważania autorytetu polskiego rządu i Polski przez kogoś z otoczenia prezydenta i to bardzo źle służy naszym interesom

– mówił ostatnio Tusk.

Tusk o prezydencie. "Nadużywa władzy" 

Dziś premier zaatakował polskiego prezydenta ponownie. Zarzucił on głowie państwa, że rzekomo "nadużywa władzy i kompetencji". 

Ja mam wielką prośbę przede wszystkim do obiektywnych i neutralnych mediów, komentatorów: nie mówcie o tym, że jest jakiś spór między Tuskiem a Nawrockim. Tu nie chodzi o jakiś spór między mną a prezydentem Nawrockim, tu chodzi o to, że praktycznie od pierwszych dni starałem się znaleźć jakieś wyjście, starałem się łagodzić tę sytuację, ale od pierwszych dni mamy do czynienia z nadużywaniem władzy i z nadużywaniem kompetencji prezydenta przez niego i przez jego ludzi

– oświadczył. 

Dalej przekonywał, że "rząd jest odpowiedzialny konstytucyjnie za prowadzenie polityki zagranicznej". Następnie odniósł się do organizowanego przez Stany Zjednoczone szczytu G20, na który - decyzją Donalda Trumpa - został zaproszony prezydent Nawrocki. 

Ten format G20, jego przygotowanie, to jest oczywiście domena rządu. Mówimy o sprawach, które są wyłącznie w dyspozycji i decyzji rządu. I nieważne, że ja jestem premierem, naprawdę, tylko ważne jest respektowanie Konstytucji i elementarnych zasad polskiego ustroju. Więc ja nie pozwolę na to, żeby ze względu na wybujałe ambicje albo chęć dokuczania nam czy z jakichś innych powodów, żeby Pałac Prezydencki gwałcił Konstytucję. Nie i koniec

– atakował Tusk.

Premier zapowiedział też, że "nie będzie akceptował sytuacji, w której w każdym dowolnym momencie prezydent i jego ludzie będą chcieli zmieniać ustrój siłą faktów albo podstępem czy intrygą, to jest po prostu niedopuszczalne i wbrew polskim interesom".

Mamy kolejnego prezydenta, który się uparł, żeby Konstytucję naruszać albo wręcz gwałcić 

– zakończył Tusk.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: 300polityka.pl, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane