Podczas orędzia w Sejmie RP prezydent RP Karol Nawrocki poruszył kwestię praworządności.
- Polska musi wrócić na drogę praworządności, dzisiaj Polska na tej drodze nie jest. Bo ciężko nazwać praworządnym państwo, w którym nie działa i nie funkcjonuje legalnie wybrany prokurator krajowy, w którym art. 7 Konstytucji RP jest regularnie łamany - powiedział prezydent.
Głowa państwa zwróciła się "do całej klasy politycznej", ale także przekazała "polskim sędziom i ministrowi sprawiedliwości, że sędziowie są od tego, by wydawać wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a władza sądownicza jest jedną z trzech władz w polskim systemie demokratycznym".
- Polskie prawodawstwo, jeśli się nie mylę, powstaje w tej izbie, w polskim Sejmie, z woli wyborców wybranym i w polskim Senacie i musi zyskać zgodę prezydenta RP, wybranego w wolnych i bezpośrednich wyborach
- przypomniał.
[polecam:https://niezalezna.pl/polska/zaprzysiezenie-prezydenta-karola-nawrockiego-relacja-na-zywo/549137ś
W Sejmie zaczęto głośno skandować "konstytucja".
- Sędziowie - musimy to sobie wszyscy uzmysłowić - nie są bogami, tylko mają służyć RP i polskim obywatelom. Mówię to tylko dlatego, by w sposób klarowny zadeklarować, że nie będę awansował ani nominował tych sędziów, którzy godzą w porządek konstytucyjno-prawny Rzeczypospolitej Polskiej, a będę promował i nominował tych sędziów, którzy porządek konstytucyjno-prawny RP zgodnie z konstytucją RP i ustawami respektują. Tak wyobrażam sobie porządek prawny państwa polskiego. A bezpieczeństwo prawne polskich obywateli, którzy czekają na sprawiedliwe wyroki i porządek konstytucyjno-prawny państwa polskiego jest dużo ważniejsze niż samo zadowolenie jednej z klas społecznych w Polsce
- przekazał prezydent RP.
Jak podaje nasz reporter, minister sprawiedliwości, Waldemar Żurek, szybko opuścił Sejm po prezydenckim orędziu i nie odpowiadał na pytania dziennikarzy.