Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Tucholi. Obywatelski kandydat na prezydenta mówił o współczesnych zagrożeniach dla wolności. Wspomniał też o Telewizji Republika.
Duża sala Tucholskiego Ośrodka Kultury wypełniła się po brzegi. Na spotkanie z Karolem Nawrockim przybyło wielu mieszkańców, chcących wysłuchać, co ich gość ma do powiedzenia. Hasłem przewodnim była "wolność".
Dla nas wolność, dla Polaków, jest rzeczą szczególną. Za tę wolność Polacy oddawali życie, dla wolności pracowali, wolności się poświęcali. Ta czerwień na biało-czerwonej fladze jest wyrazem poświęcenia dla wolności
Nawrocki zwrócił uwagę, że "nasza, polska wolność jest wolnością, o którą walczyła Solidarność dla naszej narodowej wspólnoty".
- Gdy przyglądam się obecnej sytuacji i słyszę, że chce się nam zabrać wolność, czy to w internecie czy wolność nadawania stacji telewizyjnej, takiej jak Republika (...), chce się cenzurować stadionowe trybuny, w hasłach, które kibice podnoszą na stadionach i w miejscach publicznych - kontynuował Nawrocki. - Zadajmy sobie publiczne pytanie: czy na to czekaliśmy w XXI wieku, aby wolność mogła być dziś kwestionowana tylko dlatego, że rządzącym rządzić się nie udaje? Czy państwo się na to godzicie, aby odbierano nam swobodę mówienia o tym kim jesteśmy, jaka czeka nas przyszłość? - pytał.
- Nie! - odpowiedział tłum.
Nawrocki dodał, że kandyduje po to, aby "system się nie domknął", gdyż "ten system jest zły". Wcześniej Nawrocki spotkał się z leśnikami i zapewnił, że jako prezydent "nigdy nie zgodzi się na prywatyzację Lasów Państwowych".