Gdybym miał jeszcze raz podejmować decyzję, czy zlecać prace przygotowawcze umożliwiające przeprowadzenie wyborów, to jeszcze raz taką samą decyzję bym podjął - mówił dziś przed stołeczną prokuraturą okręgową były premier Mateusz Morawiecki.
Były premier Mateusz Morawiecki ma dziś usłyszeć zarzuty w śledztwie dotyczącym organizacji wyborów korespondencyjnych 2020 r. Następnie b. premier, który zapowiedział, że stawi się w prokuraturze, ma zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego.
Przed południem zjawił się przed gmachem Prokuratury Okręgowej w Warszawie na briefingu prasowym.
- Pandemia Covid-19 to było wielkie wyzwanie dla całego świata. Świat zamarł, świat nie miał żadnych procedur. Nikt nie był przygotowany. Żaden kraj - ani w Europie, ani na innych kontynentach - rozpoczął.
Były premier podziękował „wszystkim lekarzom, pielęgniarkom i medykom, którzy z narażeniem życia decydowali się, aby pomagać innym”. - To był straszny czas. Za szybko o tym zapomnieliśmy. Za szybko puściliśmy w niepamięć cierpienia. To był czas horroru w służbie zdrowia - przypomniał.
Nie będą nam różni „tuskowcy”, „bodnarowcy” pluć w twarz!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 27, 2025
🇵🇱
Będziemy zawsze walczyć o prawdę! Będziemy walczyć o zwycięstwo!
🇵🇱
O to, żebyśmy to my ponownie mogli kierować rządem RP! I ten dzień nowego werdyktu demokracji, werdyktu historii - nadejdzie!
Jako premier rządu RP… pic.twitter.com/xpGrz8areA
Zapewnił, że „to był czas odważnych decyzji”. - Nie bałem się takich decyzji, które wypełniały konstytucję - mówił Morawiecki.
Przypomniał, że „art. 146 konstytucji nakłada na rząd odpowiedzialność za zachowanie porządku publicznego, bezpieczeństwa wewnętrznego”. - To, co wtedy działo się w naszym państwie, groziło destabilizacją całego systemu - dodał.
I dalej:
„dzisiaj jestem ścigany za wolę organizacji wyborów prezydenckich. Art. 128 konstytucji nakłada na Radę Ministrów obowiązek realizacji wyborów prezydenckich w terminie nie wcześniejszym niż 100 dni przed zakończeniem kadencji prezydenta i nie później niż 75 dni przed zakończeniem kadencji prezydenta”.
💬 Wiceprezes PiS @MorawieckiM: Dlaczego oni robią to przedstawienie? Skąd te komisję, wezwania do prokuratury? Chcą przykryć swoją wielką nieudolność i to, że nie dbają o ludzi. Chcą jeszcze głębiej Polaków podzielić i wykopać rów między Polakami. Nie dajmy się podzielić. pic.twitter.com/nVknnoRQud
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 27, 2025
💬 Wiceprezes PiS @MorawieckiM: Opozycja, która wtedy mieniła się opozycją obywatelską realizowała swoje ciasne partyjne interesy. Czy to nie po nieprzeprowadzonych wyborach prezydenckich B. Budka, M. Kidawa-Błońska i R. Trzaskowski chwalili się tym, że „wywalili wybory… pic.twitter.com/PJDxELFsqj
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 27, 2025
- Realizacja wyborów prezydenckich była naszym obowiązkiem. Gdybym miał jeszcze raz podejmować decyzję, czy zlecać prace przygotowawcze umożliwiające przeprowadzenie wyborów to jeszcze raz taką samą decyzję bym podjął - mówił Morawiecki.
Przed budynkiem prokuratury znalazł się tłum polityków oraz sympatyków opozycji.
Konferencja prasowa Wiceprezesa PiS Mateusza Morawieckiego https://t.co/A6mp6aC2BA
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 27, 2025