Jedno nie ulega wątpliwości - ani ja, ani rząd Prawa i Sprawiedliwości - nigdy nie zgodziliśmy się na zapisy Zielonego Ładu w kształcie i interpretacji, które teraz forsuje posłuszny wobec Brukseli rząd KO. Każdy, kto twierdzi inaczej - nie ma po prostu pojęcia o tym, jak działa Unia Europejska i jej instytucje - napisał w mediach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki.
Unijny Zielony Ład i wynikające z niego przepisy coraz bardziej utrudniają życie mieszkańcom krajów Wspólnoty, nakładając na nich kolejne obciążenia, obowiązki i wydatki. Nie brakuje również komentarzy, że gra jest niewarta przysłowiowej świeczki, bo gospodarka europejska coraz bardziej zostaje w tyle za USA czy Chinami.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Dziś w mediach społecznościowych, były premier, Mateusz Morawiecki, odpowiada na zarzuty, jakie kierują wobec niego i rządów PiS polityczni oponenci.
- Jedno nie ulega wątpliwości - ani ja, ani rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie zgodziliśmy się na zapisy Zielonego Ładu w kształcie i interpretacji, które teraz forsuje posłuszny wobec Brukseli rząd KO. Każdy, kto twierdzi inaczej - nie ma po prostu pojęcia o tym, jak działa Unia Europejska i jej instytucje. Co więcej - protestowaliśmy przeciw najbardziej szkodliwym dla Polski rozwiązaniom i złożyliśmy na nie skargi do TSUE
- wskazał na wstępie Morawiecki.
Dodał, że oskarżanie go o brak weta wobec Zielonego Ładu "to bzdura i fake news", który "ma przykryć nieudolność i podległość obecnego rządu wobec UE".
Morawiecki w przedstawionej argumentacji zwrócił uwagę, że "KE naprodukowała tysiące stron projektów przepisów unijnych, które zbiorczo nazywa się Zielonym Ładem i które liczyła, że przepchnie przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej, a w obu tych instytucjach decyduje większość – nie jednomyślność".
Czytaj: Herkulesowe prace Trumpa. Witold Gadowski o nowych nadziejach
Podkreślił, że na kilka lat przed głośnym raportem Draghiego, jego rząd wskazał scenariusz, "w którym Europa traci swoją konkurencyjność przez nadmierne regulacje ekologiczne".
Dlatego właśnie ze wszystkich sił blokowałem, co tylko się dało, aby tę szaloną tzw. “zieloną” politykę zatrzymać
- podkreślił Morawiecki. Wyliczał tutaj zbudowanie koalicji wetującej w czerwcu 2019 wobec redukcji do zera emisji do 2050 r., samotny sprzeciw wobec tego postulatu w grudniu 2019 i "walkę o interes Polski" w grudniu 2020 r. Wskazał tu m.in. na 250 mld zł dla Polski na transformację energetyczną, decyzję o budowie energetyki atomowej w Polsce, szereg skarg do TSUE na projekty zawarte w Zielonym Ładzie.