"Nie jesteśmy w stanie finansować wszystkich programów na takim poziomie, na którym były zgłaszane przez wszystkie partie koalicyjne" - powiedziała dziś w mediach Anna Maria Żukowska (Nowa Lewica), wyraźnie "zapominając", że to właśnie Lewica przed wyborami parlamentarnymi obiecała studentom stypendium w wysokości 1000 zł. Młodzi Polacy oszukani po raz kolejny? Na to wychodzi.
Wszyscy pamiętamy wręcz licytacje polityczne w czasie kampanii wyborczej przed październikowymi wyborami do parlamentu. Kwota wolna od podatku, ogromne podwyżki dla nauczycieli, "akademiki za złotówkę" czy stypendium 1000 zł dla studentów.
I na tym ostatnim się skupimy, gdyż ostatnio, mimo głośnych zapowiedzi, jest wyjątkowo cicho.
"Zamożność rodziny nie może być przeszkodą w rozpoczęciu i zakończeniu studiów. Osoby do 26. roku życia, które kontynuują swoją edukację, zostaną objęte powszechnym programem stypendialnym (1000 zł miesięcznie dla każdej osoby na studiach)"
Zastrzegł wówczas, że "Lewica nie kasuje tego pomysłu ze swojego programu".
Dziś, na antenie tego samego radia, o stypendium dla studentów, zapytano posłankę Nowej Lewicy - Annę Marię Żukowska.
"Nie jesteśmy w stanie finansować wszystkich programów na takim poziomie, na którym były zgłaszane przez wszystkie partie koalicyjne"
Do jej wypowiedzi odniósł się Waldemar Buda, europoseł PiS.
"Kolejna obietnica, tym razem dla studentów nie będzie zrealizowana! Wobec tego trzeba się spodziewać kolejnych aresztowań i zatrzymań"
Kolejna obietnica, tym razem dla studentów nie będzie zrealizowana!
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) September 3, 2024
Wobec tego trzeba się spodziewać kolejnych aresztowań i zatrzymań. https://t.co/cxNBC0SpCM