Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Politycy komentują pożar przy Marywilskiej 44. „Co za przypadek... akurat niedawno kupcy protestowali“

Pożar, który wybuchł dziś w hali przy ulicy Marywilskiej 44 wywołał gorącą dyskusję w sieci. Tragiczne dla kupców zdarzenie komentują również politycy. W swoich wpisach w mediach społecznościowych przypominają, że nie tak dawno osoby, które stracił swój dobytek, protestowały przeciwko podwyżkom czynszu.

Pożar przy Marywilskiej 44
Pożar przy Marywilskiej 44
@MSWiA_GOV_PL - x.com

Dziś nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Budynek doszczętnie spłonął, zawalił się dach. Tysiące kupców, którzy handlowali w kompleksie przy Marywilskiej, straciło swój dobytek. 

Zdarzenie jest szeroko komentowane w sieci. Swoje wpisy na ten temat zamieszczają także politycy. W głównej mierze skupiają się one na losie osób, których zostały pozbawione przez ogień majątku.

"Kilka tygodni kilkuset handlowców z Marywilskiej 44 protestowało przed ratuszem przeciw planowanej podwyżce czynszów. Teraz hala płonie. To dramat dla kupców i ich rodzin, tracą źródło utrzymania"

– napisał poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.

W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości Tobiasz Bocheński. Ten jednocześnie wezwał władze Warszawy do natychmiastowych działań na rzecz poszkodowanych.

"Jeszcze niedawno protestowali pod warszawskim ratuszem krzycząc: „przestańcie nas okradać”. Dziś kupcy z Marywilskiej 44 stracili w ciągu kilku godzin miejsce pracy. Wielu z nim pożar zabrał cały dobytek. Potrzebne są natychmiastowe działania osłonowe ze strony miasta"

– oznajmił.

W nieco innym tonie wypowiedział się były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Ten wskazał, że pożar niekoniecznie musiał pojawić się tam przypadkowo.

"Co za przypadek... I to akurat gdy kupcy z protestowali przeciwko drastycznym podwyżkom czynszów. Teren, na którym stoi hala (Marywilska 44) bardzo przydałby się deweloperom budującym w tej dzielnicy Warszawy jedno osiedle za drugim..."

– stwierdził.

W przypadek, w tej sprawie, powątpiewa również przewodnicząca koalicyjnego klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. Polityk zapowiedział interwencje u premiera.

"Dziś w nocy spłonęło doszczętnie centr. handl. przy Marywilskiej. Miejsce pracy setek ludzi, miejsce zakupów tysięcy warszawiaków, miejsce spotkań wielu kultur. Ogromna tragedia dla kupców. Czy przypadkowa? Można wątpić. Będę interweniowała o pomoc dla kupców i pracowników u premiera"

– oświadczyła.


 



Źródło: niezalezna.pl

#Marywilska 44 #pożar