Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Mają wielki problem”. Nawrocki o konsekwencjach „operacji”, jaką przeprowadziły pracownie sondażowe

- Myślę, że wszystkie sondażownie mają dzisiaj wielki problem po tym, co zrobiły w lutym tego roku, czyli starając się przekonać opinię publiczną, że jest inaczej, niż było w rzeczywistości - powiedział Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS.

Autor: Mateusz Mol

Wzrost poparcia dla Nawrockiego 

Z nowego sondażu United Surveys wynika, że w pierwszej turze wyborów najlepszy wynik zyskałby kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski - 31,7 proc., to mniej o 1,8 pkt proc. w porównaniu do badania z 12 kwietnia, a od początku kwietnia to mniej o 6,6 pkt proc. - podała Wirtualna Polska.

Reklama

Na popieranego przez PiS Karola Nawrockiego zagłosowałoby 27,6 proc. ankietowanych, co oznacza wzrost o 2,1 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego sondażu. Od początku kwietnia Nawrocki zyskał 7,5 pkt proc. Karol Nawrocki został dziś zapytany o sondaże przez dziennikarzy. 

"Ja konsekwentnie nie komentuję sondaży. Ani nie komentowałem ich w czasie lutowej operacji sondażowej […]. Myślę, że wszystkie sondażownie mają dzisiaj wielki problem po tym, co zrobiły w lutym tego roku, czyli starając się przekonać opinię publiczną, że jest inaczej, niż było w rzeczywistości" 

– powiedział.

Dodał, iż "zostawia komentowanie sondaży publicystom, dziennikarzom".

"To nie jest moja rola jako przyszłego prezydenta państwa polskiego, aby komentować sondaże. Czuję duże poparcie od Polek i Polaków, gdziekolwiek jestem, spotykam się z wielką życzliwością. [...] Jestem bardzo spokojny o swój wynik, ale wymaga on ciężkiej pracy. A jak się ciężko pracuje, to nie ma czasu na komentowanie sondaży"

– podkreślił.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: 300polityka.pl, niezalezna.pl
Reklama