W minioną środę dziennikarze niemieckiego Onetu postanowili zaatakować Karola Nawrockiego, jakoby powiedział nieprawdę w debacie prezydenckiej, mówiąc o swoim majątku. Kandydatowi obywatelskiemu na prezydenta zarzucono, że ten powiedział, iż jest właścicielem jednego mieszkania, a "newsem Onetu" miało być to, że prezes IPN ma jeszcze jeden lokal mieszkalny.
Kto stoi za atakami na Nawrockiego?
To akurat żadna tajemnica. Emilia Wierzbicki, rzecznik sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, po publikacji Onetu, wystosowała oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym napisała, że "wszystkie informacje o posiadanych mieszkaniach dr Karol Nawrocki zawierał od lat w oświadczeniach majątkowych. Wszystkie informacje były też przedmiotem informacji przedkładanych służbom udzielającym certyfikaty dostępu do informacji niejawnych i owocowały zawsze przyznaniem najwyższych klauzul bezpieczeństwa".
Do sprawy odniósł się wówczas prof. Sławomir Cenckiewicz w programie "Republika Tajnych Służb". Historyk wytłumaczył, że za całą akcją ataków na Karola Nawrockiego, szczególnie w końcowym etapie kampanii wyborczej, odpowiadają służby. Wskazał na konkretne nazwisko.
"Od dwóch miesięcy - o czym pisał Michał Rachoń - redakcja Republiki, ale ja również, a czuję się związany z Republiką - wiemy o tym, że tego typu akcja była czy jest przygotowywana. Pierwsza odsłona tej akcji to przedwczorajszy artykuł w Onecie nt. mieszkania Karola Nawrockiego. Nie uwierzycie, ale ja wiedziałem od informatora, kto będzie współautorem tego tekstu. Jak i to, że sprawa rzekomo ukrytego mieszkania przez Karola Nawrockiego - mimo że wszystkie oświadczenia majątkowe Nawrockiego wspominają o tym mieszkaniu - będzie ona powiązana z politycznym programem odrzucenia koncepcji podatku katastralnego. Takie szczegóły zostały nam przekazane w ostatnich tygodniach i dniach". [...] Cały ten scenariusz, o którym pisałem wielokrotnie, jest realizowany. Kluczową postacią jest tutaj szef Departamentu Ochrony Informacji Niejawnych w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - płk. Szafrański. To trzeba mocno podkreślić. To, co huczy na mieście o tym człowieku, to jest coś niewiarygodnego. W gestii Jarosława Szafrańskiego, materiały, o których mówimy, o czym wiemy w toku śledztwa dziennikarstwie, powstała jakaś notatka o tym, co można na Karola Nawrockiego odgrzać"
- dowiedzieliśmy się w piątek.
Trzaskowski w takiej samej sytuacji
Redakcja Onetu postanowiła kontynuować swój cyrk.
W kolejnej publikacji, która pojawiła się na łamach niemiecko-szwajcarskiego portalu dziś rano, czytamy:
„Jerzy Ż. to schorowany 80-latek. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować. [...] Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują”.
Już wczoraj, gdy Onet zapowiedział kolejny "przełom", na zajawkę artykułu zareagowała rzecznik sztabu wyborczego - Emilia Wierzbicki. "Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną kampanię służby specjalne" - napisała.
"Docierają do nas informacje, że pracuje nad tym grupa ludzi, której celem jest dostarczanie informacji z ankiety bezpieczeństwa osobowego Karola Nawrockiego do mediów. Z uwagi na fakt, że Karol Nawrocki zawsze otrzymywał poświadczenia bezpieczeństwa, a informacje z jego ankiety nigdy nie wzbudzały wątpliwości służb, obecnie są one nadinterpretowywane, przerysowywane i przedstawiane w nieprawdziwym, negatywnym świetle"
– czytamy dalej.
Wyjaśniła też, w jaki sposób Nawrocki wszedł w posiadanie omawianego mieszkania
Więcej w tekście poniżej:
Ale na tym sprawa się nie kończy. Okazuje się, że Rafał Trzaskowski również wykazał posiadanie mieszkanie (majątek odrębny żony), opisane w oświadczeniu majątkowym jako: "umowa dożywocia na rzecz osoby trzeciej".
Jest to lokal mieszkalny o powierzchni 38 metrów kwadratowych, o szacunkowej wartości 350 tys. złotych.
Od kogo pochodzi ten lokal i w jakich okolicznościach został przejęty? Tego nie wiemy, bo służby postanowiły na zamówienie polityczne "prześwietlić" tylko jednego kandydata.
Nie chcę psuć zabawy, ale Trzaskowski też ma mieszkanie opisane jako "umowa dożywocia na rzecz osoby trzeciej".
— Marcin Dobski (@szachmad) May 4, 2025
"Umowa dożywocia na rzecz osoby trzeciej oznacza, że właściciel nieruchomości przekazuje ją innej osobie (nabywcy), a w zamian nabywca zobowiązuje się zapewnić… pic.twitter.com/6wmY7xuhBy
Czyli tak: kolejna (która to już) WIELKA AFERA, która miała zatopić @Nawrocki25
— Marcin Horała (@mhorala) May 5, 2025
➡️ nie tylko okazała się zwykłą ludzką sytuacją (starsza osoba ma zapewnione utrzymanie mieszkania i dożywotnio z niego korzysta w zamian za jego przekazanie);
➡️ nie tylko była zawsze wykazana w… pic.twitter.com/zdEy6hxEqQ