Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„W kampanię przeciwko Nawrockiemu zaangażowano służby”. Jest oświadczenie rzeczniczki sztabu kandydata

Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną kampanię służby specjalne - oświadczyła w mediach społecznościowych rzecznik sztabu obywatelskiego kandydata na prezydenta, Emilia Wierzbicki. Odniosła się w ten sposób do tekstu Onetu, w którym zarzucono prezesowi IPN kłamstwo w kwestii liczby posiadanych przez niego mieszkań. Z informacji Wierzbicki wynika, że nad przeciekami ze służb pracuje grupa ludzi.

W minioną środę Onet opublikował artykuł, w którym zarzucił Nawrockiemu kłamstwo o posiadanej ilości mieszkań. Prezesowi IPN zarzucono, że ten powiedział, iż jest właścicielem jednego mieszkania, zaś "newsem Onetu" miało być to, że prezes IPN ma jeszcze jeden lokal mieszkalny. 

Reklama

Do "rewelacji" odniosła się rzecznik sztabu wyborczego obywatelskiego kandydata  Emilia Wierzbicki. W oświadczeniu w mediach społecznościowych podkreśliła, że "wszystkie informacje o posiadanych mieszkaniach dr Karol Nawrocki zawierał od lat w oświadczeniach majątkowych". - Wszystkie informacje były też przedmiotem informacji przedkładanych służbom udzielającym certyfikaty dostępu do informacji niejawnych i owocowały zawsze przyznaniem najwyższych klauzul bezpieczeństwa - dodała.

Sprawę skomentował też prof. Sławomir Cenckiewicz. Wskazał m.in., że upublicznione przez Onet informacje pochodzą z tzw.  teczki „PPS” - procedury postępowania sprawdzającego, a news był przeciekiem ze służb specjalnych do mediów. Więcej w poniższym tekście:

[polecam:https://niezalezna.pl/polska/tak-sluzby-bombarduja-nawrockiego-wstrzasajacy-wpis-cenckiewicza-oto-kulisy-intryg/542759]

W niedzielę temat artykułu Onetu powrócił. To za sprawą następnej planowanej publikacji Onetu (prawdopodobnie w poniedziałek 5 maja) i kolejnego oświadczenia Wierzbicki. - Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną kampanię służby specjalne - napisała rzecznik sztabu Nawrockiego.

"Docierają do nas informacje, że pracuje nad tym grupa ludzi, której celem jest dostarczanie informacji z ankiety bezpieczeństwa osobowego Karola Nawrockiego do mediów. Z uwagi na fakt, że Karol Nawrocki zawsze otrzymywał poświadczenia bezpieczeństwa, a informacje z jego ankiety nigdy nie wzbudzały wątpliwości służb, obecnie są one nadinterpretowywane, przerysowywane i przedstawiane w nieprawdziwym, negatywnym świetle"

– poinformowała.

Wyjaśniła też, w jaki sposób Nawrocki wszedł w posiadanie omawianego mieszkania. - Pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki jako  społecznik przez wiele lat pomagał Panu Jerzemu, który jest osobą niepełnosprawną i samotną. Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc - napisała i zaznaczyła:

"Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dysponentem mieszkania"

Poniżej pełne oświadczenie rzecznik obywatelskiego kandydata na prezydenta:

"W nawiązaniu do artykułu przygotowywanego przez Jacka Harłukowicza dla portalu Onet zamieszczam informacje dotyczące sprawy kawalerki w Gdańsku. 

Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną kampanię służby specjalne. Docierają do nas informacje, że pracuje nad tym grupa ludzi, której celem jest dostarczanie informacji z ankiety bezpieczeństwa osobowego Karola Nawrockiego do mediów. Z uwagi na fakt, że Karol Nawrocki zawsze otrzymywał poświadczenia bezpieczeństwa, a informacje z jego ankiety nigdy nie wzbudzały wątpliwości służb, obecnie są one nadinterpretowywane, przerysowywane i przedstawiane w nieprawdziwym, negatywnym świetle.

Pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki jako  społecznik przez wiele lat pomagał Panu Jerzemu, który jest osobą niepełnosprawną i samotną. 

Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc. 

Kiedy Pan Jerzy wszedł w konflikt z prawem, nadal wielokrotnie zwracał się o pomoc do Karola Nawrockiego i zawsze ją otrzymywał. Odkąd mieszkanie stało się formalnie własnością Karola Nawrockiego, ten nadal pomagał Panu Jerzemu, regularnie opłacając rachunki, robiąc zakupy spożywcze, wykupując leki itp. Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majtkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dyponentem mieszkania.

Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. Wówczas jak co roku Karol Nawrocki poszedł odwiedzić Pana Jerzego w okresie świąt Bożego Narodzenia. Mężczyzna nie otworzył drzwi i nie ma z nim od tej pory kontaktu. Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie. 

Karol Nawrocki zawsze wykazywał prawo do własności tego mieszkania w oświadczeniach majątkowych".

Źródło: niezalezna.pl
Reklama