Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Leczył chorych na COVID amantadyną, teraz zakłada partię. „To chęć pokazania się w polityce” [WYWIAD]

Wspólnie dla Zdrowia - to nazwa ugrupowania politycznego, którego założycielem jest znany z leczenia COVID-19 amantadyną dr Włodzimierz Bodnar. Oprócz "zakończenia pandemii", w celach partii znajdują się m.in. wprowadzenie demokracji na wzór szwedzkiej i uproszczenie systemu podatkowego. - To może być chęć zbudowania własnej pozycji politycznej. Może dr Bodnar będzie chciał przystąpić do innej partii politycznej, już działającej, a posiadanie własnej partii może dać mu lepszą pozycję w negocjacjach - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl dr hab. politologii Bartłomiej Biskup.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Pediatra i pulmonolog z Przemyśla, dr Włodzimierz Bodnar postanowił założyć własną partię polityczną. "Wspólnie dla Zdrowia" wśród swoich postulatów ma m.in. wprowadzenie demokracji na wzór szwedzkiej oraz stworzenie państwa przyjaznego firmom. Jednak głównym celem partii wydaje się być "zakończenie pandemii". W wywiadzie dla "Polityki", dr Bodnar nie ukrywał, że chce tego dokonać przy użyciu amantadyny.



O zdanie na ten temat oraz ewentualne poparcie wyborców nowego ugrupowania politycznego, zapytaliśmy dr. hab. politologii Bartłomieja Biskupa. Jak zauważa rozmówca portalu niezależna.pl, w Polsce istnieją partie, które "nawet nie startują w wyborach i najprawdopodobniej czeka to również "Wspólnie dla Zdrowia"".

- Partia z jednego postulatu. I to nie jest tak, że to jest dzisiaj postulat, który byłby sprawą życia i śmierci Polaków, dlatego, że tak było rok temu. Trzeba było wtedy partię zakładać. Dzisiaj mamy szczepionki, mam leki na COVID-19 i nie jest tak, że amantadyna to jedyna możliwość przeciwdziałania covidowi

- stwierdził dr Biskup. Jak ocenił, to najprawdopodobniej jednego tematu, a "nie zbije na nim kapitału wyborczego".

Według politologa, jeśli chodzi o resztę postulatów "Wspólnie dla Zdrowia", to są one poruszane przez inne partie polityczne i nie jest to nic nowego. Dodatkowo, jak zauważa dr Biskup, zarówno dr Bodnar, jak i jego cele nie mają zauważalnego poparcia w opinii publicznej.

- To może być chęć zbudowania własnej pozycji politycznej. Może dr Bodnar będzie chciał przystąpić do innej partii politycznej, już działającej, a posiadanie własnej partii może dać mu lepszą pozycję w negocjacjach

- mówił. Jak podsumował, ogólny pomysł jest "lekko oderwany od rzeczywistości", a chęć połączenia z inną partią polityczną to jedyne, co wydaje się sensowne w działaniach dr. Bodnara.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, polityka.pl

Mateusz Święcicki