Za nami niezwykle ciekawa konferencja CPAC Polska w podrzeszowskiej Jasionce z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, sekretarz bezpieczeństwa USA Kristi Noem czy kandydata na prezydenta RP Karola Nawrockiego. Wśród gości zauważyliśmy też ks. Waldemara Cisło, w latach 2006–2024 przewodniczącego polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
- Widzimy pewien przełom, w sferze intelektualnej i politycznej, to wzajemnie przenikające się sfery życia ludzkiego. W Europie doszliśmy do pewnego muru. Widzimy, że pewne kwestie bardzo nas dotyczą, jak kwestie migracji - powiedział ks. Cisło w rozmowie z Niezalezna.pl.
Nie możemy sobie pozwolić na hurraoptymistyczne przyjmowanie. Tych ludzi trzeba zabezpieczyć, trzeba powiedzieć, że każdy pracuje na chleb. Każdy musi po jakimś czasie asymilacji wziąć się do roboty. Jeżeli wytworzymy krzywdzący obie strony obraz, że Europa tylko czeka na nich, daje im wspaniałe samochody, to doprowadza to do takiej sytuacji, że był bunt w ośrodku przesiedleńczym. Dlaczego? Bo panowie 8 godzin siedzieli i się buntowali, że nie będą sprzątać, bo to poniżej ich godności. A jeden z robotników po trzech godzinach pracy w polu szparagów powiedział, że to tak ciężka praca, że tylko dla kobiet się nadaje.
– kontynuował kapłan.
"Jeśli będziemy formować taki obraz Europy, to nie dziwmy się, że ci ludzie przyjeżdżają i mają pretensje. Jest to temat trudny i złożony, bo prosimy o to, żeby pomagać na miejscu, to pomoc najbardziej efektywna" - wskazał ks. Cisło.
CPAC Polska to spotkanie, które definiuje się politycznie, ale to bardziej polityka na poziomie wartości - wydarzenie rozpoczęte zostało modlitwą. - Szukaliśmy czegoś, co nas łączy. Jest pewna baza, na której możemy budować pewien fundament - przyznał ks. Cisło.
Wracamy do tego, co było kiedyś normalnością, kiedy nożem się robiło krzyż na chlebie, czy proste rzeczy, kiedy zaczynało się jazdę samochodem czy lot samolotem to robiło się znak krzyża. Proszę zwrócić uwagę, czego nas uczą muzułmanie. Oni się nie przejmują tym, co ktoś obok myśli i mówi, tylko jak przychodzi godzina, to rozkładają dywanik gdziekolwiek i w odpowiednim kierunku się modlą. Tego się możemy od nich uczyć.
– zakończył.