"Chodziło o to, żeby skłonić te osoby do składania zeznań zgodnie z oczekiwaniami władz" - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował zachowanie służb wobec ks. Michała Olszewskiego. Niehumanitarne traktowanie kapłana potwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek stwierdził w dzisiejszym komunikacie, że po zatrzymaniu ks. Michała Olszewskiego doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności. W podobny sposób RPO wypowiedział się o traktowaniu dwóch byłych urzędniczek MS - Urszuli (b. dyrektorki Departamentu FS) i Karoliny (b. wicedyrektorki Departamentu FS).
- To były nadużycia, cytując tu oświadczenie pana prof. Wiącka, niehumanitarne, nadmierne i bezprawne, tzn. łamiące przepisy prawa - powiedział prezes PiS. - Co prawda pan profesor nie uznał, że to postępowanie miało charakter tortur, ale powołał się na Konstytucję, a Konstytucja wyraźnie mówi, że ratyfikowane umowy międzynarodowe obowiązują, a wedle tych umów to te działania miały charakter tortur - dodał lider opozycji.
"Jest oczywiste, że mieliśmy do czynienia z drastycznymi działaniami" - podkreślił Jarosław Kaczyński, dodając, że to środowisko Prawa i Sprawiedliwości miało rację w tej sprawie.
- Chodziło o to, żeby skłonić te osoby do składania zeznań zgodnie z oczekiwaniami władz - podsumował Kaczyński.
Kaczyński wskazał na szereg decyzji obecnej władzy, które w jego ocenie są bezprawne. Mówił też m.in. o sprawie Marcina Romanowskiego i elementarnych warunkach praworządności, które "nie są w tej chwili spełniane".
Prezes PiS podkreślił, że prof. Marcin Wiącek ma siłę charakteru. - Niewielu jest niestety po tamtej stronie takich ludzi, a on w przeciwieństwie do swojego poprzednika (Adama Bodnara - red.) te cechy ma. To coś, czego oczekujemy od innych funkcjonariuszy państwowych - stwierdził.