W poniedziałek odbyła się debata "Super Expressu". Po serii pytań między kandydatami przyszedł czas na wolne wypowiedzi. Jako ostatni wygłosił ją Karol Nawrocki.
Prezes IPN zauważył, że "świat jest na etapie geopolitycznego przełomu". - Widzimy, co dzieje się na wschodniej i zachodniej granicy państwa polskiego. Polska dziś potrzebuje silnego prezydenta na trudne czasy. Prezydenta stabilnego emocjonalnie, ale też stabilnego ze swoimi poglądami - ocenił.
"Mój program - plan 21 - tworzyłem razem z Polkami, Polakami, na blisko 300 spotkaniach w polskich powiatach. To nasz wspólny program dla Polski"
– oznajmił.
Nawrocki zaznaczył, że Polska potrzebuje dziś prezydenta niezależnego. - Prezydenta niezależnego od niemieckich fundacji, jak pan Rafał Trzaskowski. Niezależnego od Sorosa. Niezależnego od Donalda Tuska. Potrzebujemy prezydenta, który będzie głosem Polek i Polaków i będzie mówił: "po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy".
Będę waszym głosem. Będę głosem tych wszystkich Polaków, którzy chcą Polski z aspiracjami, Polski ambitnej, Polski z Centralnym Portem Komunikacyjnym i z elektrownią atomową, z drogami, z infrastrukturą kolejową. Tak, będę głosem tych wszystkich Polek i Polaków, którzy chcą żyć w dobrobycie i chcą żyć w Polsce bezpiecznej z co najmniej 300-tysięczną armią. Będę głosem tych wszystkich, którzy chcą normalności i którzy chcą obrony swojego prezydenta przed obcymi ideologiami"
– zadeklarował.