Komisja ds. wyborów kopertowych miała wyłącznie charakter polityczny – powiedział dziś w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek. Członkowie klubu, zasiadający w komisji, napisali zdanie odrębne. Portal niezalezna.pl dotarł do dokumentu.
Komisja ds. wyborów kopertowych miała wyłącznie charakter polityczny – powiedział dziś w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek. Członkowie klubu, zasiadający w komisji, napisali zdanie odrębne.
Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przyjęła raport końcowy ze swoich prac. Za głosowało 6 osób, przeciw było 4, od głosu wstrzymała się 1. Komisja przegłosowała też skierowanie do prokuratury zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które dotyczą łącznie 19 osób, m.in. b. premiera Mateusza Morawieckiego, b. szefa KPRM Michała Dworczyka, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i b. marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Głos w sprawie zabrali dziś członkowie komisji z ramienia PiS.
"Dzisiaj, jako posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość będący członkami komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, składamy nasze zdanie odrębne do stanowiska, do sprawozdania, które komisja przyjęła przy naszych głosach przeciwnych na ostatnim swoim posiedzeniu" - poinformował poseł PiS Krzysztof Szczucki na konferencji prasowej w Sejmie.
Według niego, sprawozdanie komisji "nadaje się tylko do kosza". "Nie ma żadnej wartości merytorycznej ani prawnej. Jest kontrfaktyczne, jego ustalenia są niezgodne z obowiązującym i wtedy, i teraz w Polsce prawem, dlatego nie nadawało się ono do poprawiania" - powiedział Szczucki.
Dodał, że zdanie odrębne składane przez PiS prezentuje "treści, które powinny były znaleźć się w głównym sprawozdaniu". "Wybory w trybie korespondencyjnym były przygotowywane zgodnie z obowiązującym ówcześnie prawem i zgodnie z panującym ówcześnie stanem epidemicznym" - stwierdził.
Uczestniczący w konferencji Przemysław Czarnek ocenił, że komisja śledcza "miała wyłącznie charakter polityczny, miała absolutnie zafałszować rzeczywistość". "Ta komisja dopuściła się, w naszym przekonaniu, także prawdopodobnie przestępstw. Dlatego, że zawiadamianie o przestępstwie wiedząc, że to nie jest przestępstwo, jest przestępstwem zgodnie z przepisami Kodeksu karnego" - powiedział Czarnek.