Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kołodziejczak z Tuskiem próbują dzielić rolników

Jutro w Warszawie protest rolników. O to, by w nim nie uczestniczyć, zaapelował wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, którego zdaniem na manifestacji nie pojawi się „żaden porządny rolnik”. Jednocześnie podkreślił on, że Donald Tusk politykę rolną ustala z Amerykanami i Unią Europejską.

Protest rolników
Protest rolników
Konrad Falęcki - Gazeta Polska

Rząd robi wszystko, aby rozbić jedność rolników przed środową manifestacją. Po całą propagandową amunicję sięgnął Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Jego zdaniem protesty są wykorzystywane przez Rosjan do szkodzenia Polsce. Apelował o zaufanie do Donalda Tuska – który jego zdaniem nie kłamie – i resortu rolnictwa. Jak twierdzi, całe protesty to PiS-owska prowokacja, aby napuścić na siebie miasto i wieś. – Idąc na ten strajk, niech każdy odpowie sobie na pytanie, jaki jest cel człowieka, który wyszedł ze spotkania z premierem jako pierwszy po pięciu minutach, bo największa propagandowa Telewizja Republika, propagandowa dla obecnej opozycji, miała być ciągle na rozmowach. Kiedy wszyscy rolnicy zgodzili się, by rozmowy były za zamkniętymi drzwiami – mówił Kołodziejczak. 

Z 20-minutowego nagrania dowiadujemy się, że protesty… osłabiają morale Urzędników Ministerstwa Rolnictwa. To o tyle ciekawe, że jeszcze kilka tygodni temu sam Kołodziejczak piętnował urzędników publicznie w mediach za nieudacznictwo i rozgadywał się o tym, ilu z nich będzie w przyszłości zwalniał. Kołodziejczak twierdzi, że Donald Tusk mógłby naobiecywać wiele rzeczy, ale traktuje rolników bardzo poważnie. – Premier nie gra z nikim w tanie gierki, jak robił to premier Morawiecki, tylko mówi wprost. OK, chcecie twardych decyzji, to muszę zadzwonić i skontaktować się z naszymi sojusznikami w Waszyngtonie, z ludźmi w Brukseli w UE, z politykami Ukrainy. Trzeba zadzwonić i uprzedzić, żeby nikogo nie zaskakiwać. To jest OK. To jest w porządku – mówił Michał Kołdziejczak. Polityk, który jeszcze niedawno zarzucał ministrowi Czesławowi Siekierskiemu i Stefanowi Krajewskiemu opieszałość, tym razem mówił o tym, że cały resort ciężko pracuje.

Wczoraj Donald Tusk również zapowiedział, że będzie walczył o sprawy rolników. – Znajdziemy sposób, aby zapisy Zielonego Ładu nie uderzały w interesy dużych grup ludności, nie tylko rolników. (…) Europa nie musi być skazana na wojnę domową ekologii z rolnictwem – stwierdził Tusk. 

Rolnicy – mimo presji – nie rezygnują z protestów. Wczoraj okazało się, że nie będą oni mogli wjechać do centrum Warszawy ciągnikami, bo nie zgodziło się na to miasto Warszawa. Odmowę zaskarżono do sądu okręgowego, który stanął po stronie warszawskiego ratusza. To jednak nie zatrzyma manifestantów, którzy będą protestować nielegalnie.  

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

jal