"Do końca, niezależnie od tego, jakie będą decyzje władz partii, będę bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską w eurowyborach" - tak w rozmowie z Polską Agencją Prasową zadeklarował poseł Marek Sawicki (PSL). Jego zdaniem - Trzecia Droga, czyli koalicja PSL i Polski2050 powinna iść do tych wyborów samodzielnie. Czyżby szykował się kolejny - po Lewicy - rozłam w koalicji 13 grudnia?
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-TD) pytany wczoraj, czy PSL do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego pójdzie razem z Koalicją Obywatelską odparł: "Stanowimy projekt Trzeciej Drogi i w ten sposób dzisiaj formułujemy nasze plany polityczne, ale jesteśmy przed rozmowami głównymi na razie w kierownictwie PSL".
Przekazał przy tym, że we wtorek odbędzie się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
"Z pewnością będziemy rozmawiali w gronie Trzeciej Drogi, jak przygotować się do wyborów do Parlamentu Europejskiego".
Zgorzelski dopytywany, czy wyobraża sobie wspólny start w wyborach do PE całej Trzeciej Drogi z Koalicją Obywatelską na jednej liście odparł, że wyobraża sobie kilka wariantów. "Wariant podstawowy to Trzecia Droga, ale też nie wykluczam, że można rozmawiać z KO" - oświadczył. Ale - jak zaznaczył ponownie - "podstawowym i zasadniczym wariantem jest koalicja Trzecia Droga".
Sawicki pytany o wspólny start PSL z KO w wyborach do PE zadeklarował, że "do końca niezależnie od tego, jakie będą decyzje, będzie bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską". Jego zdaniem, Trzecia Droga powinna iść do eurowyborów sama.
"Jeszcze raz powtarzam, że nie ma żadnej potrzeby, żeby Trzecia Droga szła na jednej liście z PO do eurowyborów"
Dopytywany, czy w jego ocenie byłoby to niekorzystne dla PSL, Sawicki stwierdził, że "z pewnością tak". "Tak, jak miało to miejsce w poprzednich wyborach do europarlamentu w maju 2019 roku" - przypomniał.
Zdaniem Sawickiego, gdyby PSL w poprzednich eurowyborach poszło samodzielnie to uzyskałoby minimum cztery mandaty, "jeśli nie więcej". "Natomiast idąc razem z KO jeden mandat zgubiliśmy" - podkreślił.
"Jeżeli teraz pójdziemy sami, to uważam, że możemy uzyskać 6-7 mandatów, a nie znów 3 tak, jak było to poprzednio"
Na pytanie, czy prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz rozpoczął już jakieś rozmowy z liderem PO Donaldem Tuskiem w sprawie wspólnej listy, Sawicki odparł, iż nie są sądzi, by tak było, "bo to nie był czas na tego typu rozmowy".
Ale - zaznaczył - "pewnie w tym tygodniu już będą o tym rozmawiali". "Liderzy spotykają się normalnie i w ramach koalicji i na rządzie, więc nie wykluczone, że takie rozmowy będą prowadzone" - podkreślił poseł PSL. Jak dodał, nie sądzi też, by na dzisiejszym posiedzeniu NKW PSL "zdecydowało o tym, by iść na jednej liście z KO".