Koalicja 13 grudnia na wiele sposób próbuje narzucić narrację, jakoby nie doprowadziła ona do wzrostu kosztów życia w Polsce. Podwyżki cen żywności, prądu, wody, paliwa - i wielu innych rzeczy - mówią jednak same za siebie. Z badania United Surveys by IBRiS dla "DGP" i RMF FM wynika wprost, że 51,4 proc. Polaków uważa, że priorytetowym zadaniem dla rządu w ciągu najbliższych miesięcy powinna być właśnie "walka z rosnącymi cenami i wysokimi kwotami rachunków".
Jak wynika z sondażu United Surveys by IBRiS dla "DGP" i RMF FM, 51,4 proc. Polaków uważa, że priorytetowym zadaniem dla rządu w ciągu najbliższych miesięcy powinna być "walka z rosnącymi cenami i wysokimi kwotami rachunków".
"DGP" wymienia, że "na dalszych miejscach znalazły się: wzmocnienie bezpieczeństwa państwa (28,4 proc. wskazań), poprawa ochrony zdrowia (25,7 proc.), budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego (23,4 proc.) oraz budowa elektrowni jądrowej (23,2 proc.)".
Na reformę wymiaru sprawiedliwości wskazało 16,5 proc. pytanych, a 0,1 pkt proc. mniej badanych wybrało rozliczenie poprzedniej władzy. 15,7 proc. odpowiedziało, że rząd powinien przede wszystkim zająć się obniżkami podatków, a 13,4 proc. - ułatwianiem dostępu do aborcji.
Mniej niż 10 proc. ankietowanych (9,6 proc.) wskazało odpowiedź "poszerzanie dostępu do tanich mieszkań", a 6,4 proc. wybrało "wprowadzanie związków partnerskich". Po 1,1 proc. ankietowanych wskazało na ograniczenie sprzedaży alkoholu i odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć".
Jak zauważa dziennik, plany koalicji tylko w części pokrywają się z zapotrzebowaniem, na które wskazali respondenci.