Małgorzata Kidawa-Błońska dostała zaproszenie do debaty ze swoim kontrkandydatem w walce o poparcie do Senatu Alvinem Gajadhurem. Wystosował je red. Tomasz Sakiewicz podczas programu "Dziennikarski Poker", którego gościem był właśnie główny inspektor transportu drogowego. Rozmowa polityków miałaby się odbyć w Telewizji Republika, ale jak zauważyli obecni dziś w studiu, ostatnio słuch o "prawdziwej prezydent" zaginął.
Gajadhur stwierdził, że wicemarszałek Sejmu jest "nieosiągalna" i nie można jej zobaczyć nigdzie w mediach. Zaapelował do przedstawicielki Platformy Obywatelskiej o debatę, co poparł prezes stacji Tomasz Sakiewicz. - Zapraszam do Telewizji Republika panią marszałek, pana ministra, bardzo by mnie taka debata fascynowała [...] o Warszawie i nie tylko o Warszawie - powiedział Sakiewicz.
- Dzwonili do mnie dziennikarze z innych redakcji, pytając się czy zgodziłbym się spotkać z panią marszałek na debacie. Powiedziałem, że jak najbardziej, oczywiście. Ale jak się dopytywałem dziennikarzy, którzy wspominali mi o tej debacie to... no jakoś nie ma chęci z tej drugiej strony - oznajmił szef GITD. Jak dodał, w jego ocenie, osoba, która zabiega o głosy powinna się pokazywać.
"Bardzo chętnie się z panią marszałek spotkam, chętnie porozmawiam, bo problemów w Warszawie jest sporo"
– zadeklarował. Zapewnił, że wyborcy z pewnością chcieliby usłyszeć, co ma ona do zaoferowania.
Red. Sakiewicz zaznaczył, że czas na decyzję Kidawa-Błońska ma do nastania ciszy wyborczej. - Myślę, że warto, żeby ktoś tak znaczący, jak niedoszła "prawdziwa prezydent" jednak się nie chował - dodał.