Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Niektórzy do Sutryka się nie przyznają, Karnowski go broni. Kuriozalne tłumaczenia! WIDEO

"PiS zabronił prezydentom zarabiać w radach nadzorczych miejskich spółek, dlatego Jacek Sutryk musiał zasiadać w radach spółek innych miast" - oznajmił wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski. W taki sposób były prezydent Sopotu tłumaczy skandaliczny mechanizm, dzięki któremu włodarze miast zarabiali ogromne pieniądze obejmując prominentne stanowiska. Zdaniem Karnowskiego samorządowcy robili to nie tylko dla pieniędzy, ale i... aby się uczyć. W sieci wyśmiewają go nawet politycy współtworzący sejmową większość.

Jacek Sutryk, Jacek Karnowski
Jacek Sutryk, Jacek Karnowski
sutrykjacek | @wroblewski_m - Facebook | x.com

W czwartek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Sprawa dotyczy wrocławskiej uczelni Collegium Humanum, na której m.in. politycy mieli w nielegalny sposób zdobywać dyplomy. Zdaniem śledczych jedną z takich osób był właśnie włodarz stolicy województwa dolnośląskiego. Prokuratura przedstawiła mu już zarzuty.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Od samorządowca, który fotel prezydenta dwukrotnie zdobył z poparciem Koalicji Obywatelskiej zaczęli odcinać się przedstawiciele współrządzącej partii. Jednak - jak się okazuje - nie wszyscy. O sprawę Sutryka na antenie TVN24 pytany był wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski.

"Uważam, że Jacek Sutryk jest dobrym prezydentem Wrocławia. Byłem jedną z pierwszych osób, która poparła go, jak startował na nową kadencję"

– powiedział w rozmowie z Konradem Piaseckim.

Po czym dodał: "Z drugiej strony cała ta sprawa Collegium Humanum, to jednak produkcja nowych elit w PiS-ie". To jednak nie wszystko. Były prezydent Sopotu obwinił Prawo i Sprawiedliwość nie tylko za nieprawidłowości na wrocławskiej uczelni, ale i cały mechanizm zatrudniania się przez włodarzy w radach nadzorczych miejskich spółek. Działo się to na podstawie dyplomu MBA, który mogli uzyskać m.in. z Collegium Humanum.

"No niestety to był mechanizm stworzony przez Prawo i Sprawiedliwość, zupełnie chory, bo gdy prezydent Sutryk zasiadał w radzie nadzorczej swojej strategicznej spółki, gdzie to jest także odpowiedzialność karna za zasiadanie w takiej radzie nadzorczej, to rozumiem. Natomiast stworzono mechanizm, gdzie wykluczono możliwość zasiadania prezydenta we własnej spółce, tylko wypychano go gdzieś indziej"

– powiedział.

Karnowski bronił także całego procederu dorabiania sobie przez prezydentów w miejskich spółkach zarządzanych przez ich kolegów. - W pewnym momencie te pensje prezydentów były dość niskie [...] To jest także nauka, bo jeżeli prezydent miasta zasiada w spółce, która rzeczywiście jest spółką komunalną jakiegoś miasta, to także uczy się w pewnym momencie tych rzeczy - stwierdził. O tym, ile lokalni politycy zarabiali na takiej nauce pisaliśmy niejednokrotnie.

Wypowiedź Karnowskiego wywołała falę komentarzy. Broniący skandalicznego mechanizmu wiceminister za swoją argumentacje wyśmiewany jest nawet przez polityków wchodzących w skład sejmowej większości.

 



Źródło: niezalezna.pl, TVN24

#Jacek Karnowski #Jacek sutryk