Sebastian Kościelnik we wtorek oświadczył w mediach społecznościowych, że był zmuszony przerwać kampanię wyborczą, ponieważ dowiedział się czegoś szokującego od pełnomocnika. Można było przypuszczać, że chodzi o sprawę wypadku z kolumną premier Beaty Szydło. Kościelnik został kilka miesięcy temu uznany za winnego. Okazało się, że już w środę po południu kierowca Seicento wrócił do prowadzenia kampanii.
- Szanowni Państwo, w nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu, jutro opublikuję szczegółowe oświadczenie w sprawie. Także jutro o godzinie 12:30 odbędzie się konferencja prasowa w parku Świętokrzyskim w Warszawie (przy fontannie), podczas której przekażę więcej szczegółów. Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia. Do zobaczenia - przekazał we wtorek Sebastian Kościelnik, kandydat KO do Sejmu w okręgu nr 19.
Szanowni Państwo,
— Sebastian Kościelnik 🇵🇱🇪🇺 (@S_Koscielnik) October 10, 2023
w nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu, jutro opublikuję szczegółowe oświadczenie w sprawie.
Także jutro o godzinie 12:30 odbędzie się konferencja prasowa w parku Świętokrzyskim w Warszawie (przy fontannie), podczas której przekażę więcej szczegółów.… https://t.co/TQ25KtUu5i
Mogło się wydawać wielu internautom, że sprawa jest poważna, skoro walczący o mandat działacz partii Donalda Tuska na finiszu kampanii rezygnuje z aktywności. Niektórzy jednak mieli podejrzenia, że Kościelnik zamierza przekazać informacje o procesie z Beatą Szydło. Przypomnijmy, że w lutym tego roku zapadł wyrok, w którym Sąd Okręgowy w Krakowie prawomocnie utrzymał wyrok skazujący na kierowcy Seicento za nieumyślne spowodowanie wypadku z kolumną BOR w 2017 roku. Niemal od samego początku Kościelnik mocno zaangażował się politycznie, wspierali go najważniejsi politycy PO, a on sam w końcu został jej członkiem.
Okazało się, że kandydat KO nie ma nic sensacyjnego do powiedzenia. Nie wpłacił nawiązki, zasądzonej przez sąd, na rzecz Caritas wskazanej przez Szydło i oficera BOR, również poszkodowanego w wypadku. Jak tłumaczył, nie znał numeru konta, ponieważ była premier mu nie odpowiedziała w tej kwestii.
"W konsekwencji – jak można domniemywać – celowego zachowania pani Szydło, na 25 października 2023 roku został wyznaczony termin posiedzenia w Sądzie Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu, w sprawie podjęcia warunkowo umorzonego postępowania karnego, z uwagi na niewykonanie przeze mnie treści orzeczenia Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 27 lutego 2023 roku. Sąd Rejonowy w Poznaniu jest sądem wykonawczym, nadzorującym wykonanie przeze mnie orzeczenia Sądu Okręgowego w Krakowie" - czytamy w tłumaczeniach Kościelnika.
— Sebastian Kościelnik 🇵🇱🇪🇺 (@S_Koscielnik) October 11, 2023
Po tym, jak Kościelnik nie wpłacił zasądzonych sum na organizacje charytatywne, postanowił zrzucić winę na Szydło. Jednak po "wstrząsających" informacjach, ogłoszonych w środę na specjalnie zwołanej w tym celu konferencji prasowej, kandydat wrócił do kampanii. - Szanowni Państwo, Ta sytuacja tylko pokazała, że to co robimy ma ogromne znaczenie. Czas wyrzucić politykę z wymiaru sprawiedliwości! Przez 6 lat próbowano mnie złamać - nie poddałem się! Teraz również nie składam broni! Wracam z podwójną siłą na szlak wyborczy, bo musimy naprawić Polskę - zapowiedział.
Szanowni Państwo,
— Sebastian Kościelnik 🇵🇱🇪🇺 (@S_Koscielnik) October 11, 2023
Ta sytuacja tylko pokazała, że to co robimy ma ogromne znaczenie. Czas wyrzucić politykę z wymiaru sprawiedliwości! Przez 6 lat próbowano mnie złamać - nie poddałem się! Teraz również nie składam broni! Wracam z podwójną siłą na szlak wyborczy, bo musimy… pic.twitter.com/Ff7V0R4Adb
Z kolei Paweł Rybicki, współpracownik Beaty Szydło, pokazał pismo pełnomocnika europoseł PiS do sądu, w którym wnosi o wpłaty na konkretną organizację z danymi do przelewu.
- Tego Sebastian Kościelnik nie pokazał na swojej konferencji: jego pełnomocnicy otrzymali pismo z wnioskiem prawników Beaty Szydło do sądu o wpłacenie nawiązki na Caritas. Jeśli pan Kościelnik nie zrozumiał tej procedury, to już jego problem - komentował Rybicki.
Tego Sebastian Kościelnik nie pokazał na swojej konferencji: jego pełnomocnicy otrzymali pismo z wnioskiem prawników @BeataSzydlo do sądu o wpłacenie nawiązki na Caritas. Jeśli pan Kościelnik nie zrozumiał tej procedury, to już jego problem. pic.twitter.com/AquDS2icw1
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) October 11, 2023
O mandat z okręgu warszawskiego i pozycji 25 na liście KO będzie piekielnie Kościelnikowi trudno. Pozowanie w rozbitym Seicento w otoczeniu Donalda Tuska i chwalenie się pismami procesowymi mogą nie wystarczyć.