Dziś w Warszawie przeszedł marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia Hołdu Pruskiego. Udział w nim wziął poza Nawrockim m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości, a także kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki.
Wśród zgromadzonych słychać było okrzyki takie jak "Bóg, honor i ojczyzna" czy "Tu jest Polska, nie Bruksela", ale także słynne już "Nie bać Tuska". I okazuje się, że premier tym razem postanowił zareagować na te słowa.
Dziękuję wszystkim uczestnikom marszu 1000-lecia Korony Polskiej za nieustanne skandowanie mojego nazwiska. Szczególnie wdzięczny jestem Prezesowi Kaczyńskiemu. W sejmie klaskał Donaldowi, na ulicy krzyczał “kochać Tuska”, czy jakoś podobnie. Doceniam.
– napisał Donald Tusk.
Reakcja premiera jest dość zaskakująca. W tym miejscu warto przypomnieć, jak dziś zachowywał się wiceszef Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. W Głogowie, gdy zauważył krytyczny dla siebie transparent, rozpoczął swoje "show".
- Uśmiechnijcie się brygada, hej. Co tacy smutni jesteście. Na odwrót pan trzyma transparent. W drugą stronę kochani. Pozdrawiam pana, jaki pan piękny uśmiech prezentuje - rzucał ze sceny Trzaskowski.
Wróćmy jednak do premiera Tuska. "Pan potrafi nawet tysiąclecie państwa przerobić na festiwal własnej próżności. Żenujące, oderwane od rzeczywistości. Wasze wszystkie marsze kończą się jak zawsze – obsesją na punkcie PiS-u" - skomentował zachowanie szefa rządu europoseł Arkadiusz Mularczyk (PiS).
Pan potrafi nawet tysiąclecie państwa przerobić na festiwal własnej próżności. Żenujące, oderwane od rzeczywistości. Wasze wszystkie marsze kończą się jak zawsze – obsesją na punkcie PiS-u.
— Arkadiusz Mularczyk MEP (@arekmularczyk) April 12, 2025