Wczoraj w Warszawie odbyły się uroczystości z okazji święta Konstytucji 3 Maja. Przeszły do historii nie tylko ze względu na mocne przemówienie prezydenta. Napięcie było wyczuwalne też u polityków, którzy teoretycznie powinni ze sobą współpracować w ramach koalicji. Dogrywka nastąpiła w social mediach.
Na zdjęciu, jakie zostało zamieszczone na oficjalnym koncie Kancelarii Premiera, widać szefa rządu Donalda Tuska w otoczeniu koalicjantów. Po swojej prawej stronie Tusk ma Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Krzysztofa Gawkowskiego i są oni doskonale widoczni na fotografii. Po lewej stronie od premiera stoi marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO). I ją również świetnie widać.
Aż tu nagle, kadr skończył się, akurat w miejscu, gdzie stał Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu RP widoczny jest tylko nieznacznie, z kadru wyłania się jego czupryna i okulary. Czy takie kadrowanie fotografii było przypadkiem? W ocenie posła opozycji, nie.
- Zobaczcie ile szacunku ma Donald Tusk do swojego koalicjanta ale przede wszystkim Marszałka Sejmu RP. Przykre - napisał poseł Waldemar Buda (PiS).
Zobaczcie ile szacunku ma @donaldtusk do swojego koalicjanta ale przede wszystkim Marszałka Sejmu RP.
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) May 4, 2025
Przykre.
Oficjalny profil PremierRP, Instagram. Zdjęcie oryginał. pic.twitter.com/RXZ4pJ6Z8L
Spięcie na debacie. Hołownia kontra Trzaskowski
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej na debacie prezydenckiej Super Expressu Szymon Hołownia wywołał do odpowiedzi Rafała Trzaskowskiego, a później obaj nie szczędzili sobie uszczypliwości. "Czy jeżeli zostaniesz prezydentem podpiszesz ustawę, która porządkuje sytuację w spółkach Skarbu Państwa?" - to pytanie usłyszał Trzaskowski od marszałka Sejmu.
Rafał Trzaskowski wypomniał Hołowni, że jego człowiek jest zastępcą prezydenta Warszawy. Ale Szymon Hołownia nie pozostał Trzaskowskiemu dłużny. - Ty jesteś zastępcą tego, który ponosi odpowiedzialność największą! - ripostował. I kilka dni później okazało się, że "ten, który ponosi odpowiedzialność największą" na zdjęciu jest, a Hołownia już niekoniecznie.