Gazeta Polska: Roman Tuska » CZYTAJ TERAZ »

Igrzyska Olimpijskie jednak nie dla Polski? Pytany o to Nitras zaczął kluczyć. Gmyz wyjaśnił dlaczego

To nie jest niemożliwy projekt, natomiast jestem nauczony mówić i ogłaszać rzeczy wtedy, kiedy one są gotowe - stwierdził minister sportu Sławomir Nitras, odnosząc się do planów organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich 2036 w Polsce. Wcześniej starania o zorganizowanie imprezy ogłosił prezydent Andrzej Duda. Jako argumenty "za" wskazywał we wrześniu rozbudowę infrastruktury w kraju, w tym budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nie od dziś wiadomo, że po przejęciu władzy przez koalicję Donalda Tuska, projekt CPK jest zagrożony. Dziennikarz Cezary Gmyz wskazał również na inny aspekt, który może ostudzić zapał polskich polityków do organizacji tej wielkiej imprezy w Polsce.

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

- Podchodzę do tego projektu z zaciekawieniem, bo chyba każdy z nas marzyłby o tym, żeby w Polsce odbyły się igrzyska olimpijskie. Polska jest dużym krajem, coraz bogatszym i mamy naprawdę wielu wybitnych sportowców. (...) To nie jest niemożliwy projekt, natomiast jestem nauczony mówić i ogłaszać rzeczy wtedy, kiedy one są gotowe - powiedział w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 Nitras.

Odniósł się w ten sposób do ogłoszonych przez prezydenta Andrzeja Dudy starań Polski o organizację letnich Igrzysk Olimpijskich w 2036 roku. - Pan prezydent Duda zdecydował się w Zakopanem ogłosić, że organizujemy igrzyska. Wiem, że spotkał się w tej sprawie z szefem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (Thomasem) Bachem. Bardzo uważnie słuchałem, co powie (prezydent - red.) po tym spotkaniu, ale nic nie powiedział - oznajmił.

Co mówił prezydent?

Andrzej Duda nie ogłosił wówczas, że Polska organizuje igrzyska, co powiedział Nitras. Prezydent oznajmił, że biorąc pod uwagę fakt, iż ogromne imprezy sportowe organizowane w kraju nad Wisłą okazały się sukcesem, Polska będzie się starała o ich organizację.

 "To wszystko skłoniło nas – wobec również i zaawansowanych realizowanych planów inwestycyjnych w naszym kraju – do tego, aby podjąć starania o największe możliwe sportowe wydarzenie, jakie jest na świecie, a mianowicie o letnie igrzyska olimpijskie. Chcę z tego miejsca ogłosić po konsultacjach, które odbyliśmy z szefostwem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, z panem ministrem sportu, jego współpracownikami, ze stroną rządową, że jest naszą ambicją i zamiarem, aby rozpocząć starania o letnie Igrzyska Olimpijskie w naszym kraju w roku 2036"

– ogłosił we wrześniu Duda.

Warto przy tym zauważyć, iż prezydent jako argument za organizacją Igrzysk w naszym kraju wskazał trwające inwestycję w infrastrukturę, które do 2033 roku miały przynieść 8 tys. dróg ekspresowych i autostrad. - Jesteśmy też przekonani, że do tego czasu będzie już gotowy Centralny Port Komunikacyjny - mówił Andrzej Duda. Przypomnijmy, że obecnie rządząca koalicja nie jest zwolennikiem CPK.

Starają się też Niemcy...

Wypowiedź Nitrasa skomentował dziennikarz Cezary Gmyz. - Nie będzie Olimpiady w Polsce w 2036 ogłosił Slawomir Nitras. To ja może wytłumaczę. O Olimpiadę w tym terminie ubiega się Berlin - napisał na platformie x.com.

O tym, że Niemcy starają się o organizację Igrzysk informowano już w drugiej połowie listopada ub.r. - Chcemy igrzysk nie tylko dla, ale przede wszystkim z mieszkańcami Berlina - mówił wówczas burmistrz stolicy Niemiec Kai Wagner. Podpisano wówczas deklarację skierowaną do Niemieckiej Konfederacji Sportu Olimpijskiego (DOSB).

Decyzja ta wywołała mieszane uczucia. Jeśli w 2036 roku Letnie Igrzyska Olimpijskie odbyłyby się w Berlinie, nastąpiłoby to dokładnie 100 lat po olimpiadzie zorganizowanej przez hitlerowców.

 



Źródło: niezalezna.pl, tvn24.pl, dw.com

#Igrzyska Olimpijske #Sławomir Nitras