Szymon Hołownia w Gdańsku mówił dziś o wizji swojej kandydatury na prezydenta. Powiedział, że jest "niezależny" choć nie mówi, że "bezpartyjny". Stwierdził też, że uruchomi... Belweder na kółkach.
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia w Gdańsku rozpoczął swoją kampanię wyborczą podczas spotkania z partyjnym aktywem i sympatykami. Marszałek Sejmu oczywiście ogłoszony został jako kandydat "niezależny". - Niezależność jako podstawa każdej decyzji i każdego działania - zapewniał i stwierdził, że niezależni nie są jego kontrkandydaci.
Zaklinają rzeczywistość i do nich nie mam nic. I Rafałowi Trzaskowskiemu i Karolowi Nawrockiemu chciałbym wyrazić najgłębszy szacunek...
Prezydent musi być "sołtysem Polski" - opowiadał Hołownia.
– Raz w miesiącu uruchomimy Belweder na kółkach, będzie jeździł po Polsce. Ja będę przynajmniej raz w miesiącu w najmniejszych miejscowościach. Zaczniemy od tak zwanej ściany wschodniej, od tej Polski, z której ja się wywodzę – zapewnił.
Hołownia przypomniał, że w tym samym miejscu pięć lat ogłosił, że wchodzi do polityki i będzie ubiegał się o fotel prezydenta Polski.
Wracamy dzisiaj tutaj, bo okazało się, że po tych pięciu latach nie zrobiliśmy jeszcze najważniejszego. Po tych pięciu latach mamy szeroką bazę, listę można powiedzieć mniejszych, większych sukcesów. Ale też jedną porażkę. Jeden cel, który nie został jeszcze zrealizowany. To, że Polska wciąż jest podzielona pół na pół