Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Hołownia celuje w ONZ, a jego posłowie w PSL i PO. Ta decyzja Tuska może pokrzyżować ich plany

Ugrupowanie Szymona Hołowni przeżywa poważny kryzys. Według informacji medialnych, co najmniej sześcioro posłów Polski 2050 prowadzi rozmowy z innymi partiami koalicyjnymi o zmianie barw. Z naszych informacji wynika, że Donald Tusk jest przeciwny przyjmowaniu polityków od Hołowni do własnej partii.

Polska 2050 to partia, która jeszcze niedawno prezentowała się jako "świeża krew" na polskiej scenie politycznej. Ale po wyborach prezydenckich, które zakończyły się klęską Szymona Hołowni, notowania tego ugrupowania wyraźnie spadły. Z informacji radia RMF FM wynika, że co najmniej sześcioro posłów ugrupowania prowadzi rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym o ewentualnej zmianie przynależności partyjnej.

Niezadowolenie w Polsce 2050

Powody rozważanej migracji są jasne – parlamentarzyści nie kryją niezadowolenia z sytuacji wewnątrz Polski 2050. W kuluarach mówi się o rosnących napięciach i braku jasnej wizji rozwoju partii. Kryzys pogłębia się w kontekście planów samego lidera ugrupowania.

Szymon Hołownia, obecny marszałek Sejmu, chce kandydować na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Zgodnie z umową koalicyjną, już w listopadzie 2025 roku ma zakończyć pełnienie funkcji marszałka Sejmu. Jego miejsce zajmie Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.

Polskie Stronnictwo Ludowe wydaje się być naturalnym kierunkiem dla niezadowolonych posłów Polski 2050. Ale politycy Polski 2050 mają też pukać do innych drzwi...

Tusk mówi "nie"

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że część posłów Polski 2050 rozważało szybkie przejście do Platformy Obywatelskiej. Miały nawet zostać podjęte próby nawiązania rozmów w tej sprawie. Ale reakcja lidera PO miała być stanowcza i jednoznaczna. Mówi się, że Donald Tusk osobiście zamknął drzwi przed posłami Polski 2050 – przynajmniej na razie.

W Platformie Obywatelskiej panuje chłód wobec pomysłu przyjmowania do klubu Koalicji Obywatelskiej parlamentarzystów z ugrupowania Hołowni. Wydaje się, że władze PO chcą cierpliwie poczekać na to, aż projekt Hołowni definitywnie się rozpadnie, a dopiero później przejmować polityków Polski 2050 na własnych zasadach.

Negatywne nastawienie premiera do Polski 2050 może mieć różne przyczyny – od obaw przed zachwianiem wewnętrznej równowagi w KO, po strategiczne kalkulacje polityczne. Tusk nie chce być postrzegany jako polityk "konsumujący przystawki", ale w Platformie mówi się, że premier może zmienić zdanie bliżej wyborów. W gorącym okresie kampanii każdy mandat może mieć kluczowe znaczenie, choć politycy związani obecnie z Hołownią raczej nie będą mogli liczyć na wysokie miejsca na listach KO.

Co dalej z Polską 2050?

Najbliższe tygodnie pokażą, czy rozmowy między niezadowolonymi posłami Polski 2050 a PSL przełożą się na konkretne decyzje, a także czy premier Tusk rzeczywiście pozostanie nieugięty w swojej odmowie przyjęcia polityków Hołowni do struktur Koalicji Obywatelskiej. Jedno jest pewne – Polska 2050 przeżywa najtrudniejszy moment w swojej dotychczasowej historii.

Źródło: niezalezna.pl