W poniedziałek podczas wiecu wyborczego w Lubartowie Nawrocki przekonywał, że głosowanie na niego oznacza Polskę bezpieczną, odpowiedzialną społecznie i ambitną oraz zrównoważony rozwój dużych aglomeracji i Polski powiatowej.
"My walczymy nie o władzę, tylko o przyszłość Polski silnej, ambitnej, o przyszłość naszych dzieci i kobiet, które mają prawo czuć się bezpiecznie w Polsce bez nielegalnych migrantów"
– stwierdził.
Przypomniał transformację gospodarczą i przestrzegał przed oddaniem całej władzy "radykalnym liberałom", którzy - w ocenie Nawrockiego - w latach 90-tych "wyrzucali na margines społeczny całe grupy polskiego społeczeństwa".
"Nie zgadzamy się na radykalnych liberałów i ich monopol władzy, a chcemy Polski ambitnej, z aspiracjami, ale też odpowiedzialnej społecznie, w której jest miejsce dla nas wszystkich"
- powiedział Nawrocki.
Kandydat popierany przez PiS przestrzegał m.in. przed paktem migracyjnym, Zielonym Ładem, przebudową oświaty oraz zamykaniem programów i projektów, które funkcjonowały za rządów Zjednoczonej Prawicy.
Skrytykował rząd Donalda Tuska za niezrealizowanie obietnic wyborczych. Ostrzegał przed tzw. ustawą o mowie nienawiści, którą nazwał "ustawą kagańcową". Chodzi o zawetowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę rozszerzającą katalog przestępstw z nienawiści o cztery nowe przesłanki: wiek, płeć, niepełnosprawność i orientację seksualną. Według Nawrockiego celem tej ustawy jest, by zwolennicy strony konserwatywnej nie mogli wyrażać swoich poglądów. "My się na to nie godzimy i dlatego musimy wygrać" – przekonywał.
"Potrzebujemy czterech dni, żeby wygrać te wybory"
– powiedział i zachęcał wyborców do mobilizacji.
Dziękuję Lubartów! ❤️🇵🇱
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) May 26, 2025
Kolejny przystanek – Janów Lubelski! pic.twitter.com/Kukq61DXTO
Nawrocki powiedział, że jako kandydat popierany przez PiS nie ma środków finansowych na prowadzenie swojej kampanii. Podziękował zebranym za wpłaty, roznoszenie plakatów i wywieszanie banerów. Zachęcał niezdecydowanych do głosowania na jego kandydaturę.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski zdobył 31,36 proc., a Karol Nawrocki - 29,54 proc. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca.