Podczas spotkania z mieszkańcami Nidzicy (Warmińsko-Mazurskie) wicepremier i minister kultury Piotr Gliński powiedział, że jego zdaniem oponenci polityczni nie będą w stanie kontynuować reform prospołecznych. "Oni komu innemu służą" – powiedział.
W Nidzicy wicepremier Gliński zachęcał do głosowania na Andrzeja Dudę, podkreślając, że tylko on jest gwarantem kontynuacji obecnych reform w dziedzinie społecznej, gospodarczej i obronności.
Ja myślę, że oni nie byliby w stanie kontynuować naszych reform z powodów podstawowych i strukturalnych, a mianowicie oni po prostu swoją władzę opierali na wspieraniu określonych grup interesów. I te grupy interesów do tej pory wspierają tamtą opcję. Więc takie zobowiązania rzutują na kwestie budżetowe i możliwości finansowe państwa, i na decyzje polityczne
– powiedział wicepremier Gliński.
Oni nie utrzymają tych reform. Nie chcę wprost zarzucać, ale delikatnie: ich te transfery (prospołeczne) mniej interesują niż transfery do innych grup interesów. Tam są takie powody strukturalne. To są ludzie z innego nadania politycznego, oni komu innemu służą i dlatego nie są w stanie zasady solidaryzmu społecznego realizować tak, jak myśmy to zrealizowali
– powiedział Gliński.
Jednocześnie Gliński podkreślał, że wprowadzenie 500 plus, które zmniejszyło skalę ubóstwa polskich dzieci i w znacznym stopniu polepszyło jakość życia polskich rodzin to zasługa Jarosława Kaczyńskiego.
Trzeba być kimś wybitnym w myśleniu politycznym i w myśleniu o możliwości i potrzebach 40-milionowego państwa, żeby coś takiego wymyślić i przeprowadzić. (…) Żeby być politykiem konsekwentnym, który to wymyślił i przeprowadził, to trzeba być Jarosławem Kaczyńskim. Przy czym ja tu nie chcę kultu jednostki uprawiać, ale trzeba oddać politykowi, który po prostu zrealizował program rewolucyjny
– mówił Gliński.
Nawiązując do wczorajszej wpadki Trzaskowskiego, związanej z głosowaniem w sprawie wieku emerytalnego, Gliński powiedział, że ta sytuacja pokazuje, że "takie osoby do niczego nie są się w stanie zobowiązać".
Gliński podkreślał też, że obecnie wiele jest "kłamstw i półprawdy, wręcz manipulacji medialnej". Jako przykład podał informowanie, że policja zablokowała auto, które chciało zaparkować pod domem Jarosława Kaczyńskiego.
Radiowozy stoją, bo atakowany jest dom prywatny lidera naszej formacji politycznej, człowieka, który jest bardzo ważny dla milionów Polaków. Atakowanie człowieka w jego prywatnym domu jest barbarzyństwem
– powiedział Gliński.
Jako przykłady "półprawd i manipulacji" podawał też informacje, że rząd źle poradził sobie z pandemią, mówił, że "doszukiwanie się, że ktoś coś od kogoś kupił jest śmieszne".
"Manipulowano też naszą pamięcią, żeby nie doprowadzić do wyborów w maju" – dodawał. W spotkaniu w Nidzicy uczestniczyło około 30 osób.