Domański pod coraz większą presją. Naciskają na niego partyjni koledzy. "Nie może wypłacić"
Presja na Andrzeja Domańskiego rośnie. Koledzy ministra finansów nie pomagają mu, jednoznacznie sugerując, że nie powinien wypłacać Prawu i Sprawiedliwości należnych pieniędzy.
Państwowa Komisja Wyborcza, wykonując postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia, przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Oznacza to, że Prawo i Sprawiedliwość musi dostać należne pieniądze, choć rządzący nie mogą się z tym pogodzić.
Od jakiegoś czasu minister finansów Andrzej Domański, który musi wypłacić kasę PiS-owi, znajduje się pod ogromną presją narzuconą przez... jego partyjnych kolegów. Dziś do grona tych, który "wiedzą, jak będzie", dołączył Adam Szłapka.
Moim zdaniem Andrzej Domański nie ma specjalnie ruchu tutaj. On tych pieniędzy po prostu nie może wypłacić, ponieważ w sprawie uchwały PKW wypowiedziała się nieistniejąca izba Sądu Najwyższego. Jeżeli zostanie to zakwestionowane za uprawniony do tego Sąd Najwyższy, to zgoda. Mamy uchwałę z 2020 trzech izb Sądu Najwyższego, które kwestionują Izby Kontroli Nadzwyczajnej
– stwierdził Szłapka w Polsacie News.
Polityk Koalicji Obywatelskiej zapomniał jedynie o tym, że żadna uchwała, niezależnie od tego, ilu izb, nie jest w Polsce źródłem prawa. Dodatkowo, Trybunał Konstytucyjny uznał, że wspomniana uchwała jest niezgodna z Konstytucją RP, prawem unijnym i Europejską Konwencją Praw Człowieka. Zdaniem TK, odsuwanie sędziego od orzekania zawarte w uchwale jest nieznane systemowi prawnemu, gdyż podważa powołanie sędziego przez Prezydenta RP.
Domańskiemu, w przypadku gdyby posłuchał swoich kolegów z KO i nie wykonał uchwały PKW, grozi odpowiedzialność karna.
Źródło: niezalezna.pl, Polsat News
