Podczas debaty Rafała Trzaskowskiego w Końskich do gospodarza wydarzenia, Rafała Trzaskowskiego, padło pytanie o to, dlaczego toczy się to w takiej formule.
- To jest dobre pytanie. Zobaczcie państwo, co się działo w tych ostatnich miesiącach i dniach. Ja powiedziałem jasno, że jestem gotowy debatować ze wszystkimi kandydatami, umówiliśmy się na 12 maja - mówił Trzaskowski. - Jestem gotowy debatować 1 na 1 w drugiej turze. Kandydaci się wszyscy obudzili, bo wiosna i na wyścigi zaczęli wywoływać mnie na debatę 1 na 1 - dodał.
Później Trzaskowski oskarżał Karola Nawrockiego o tchórzostwo. Ale jego słowa nie trafiły na podatny grunt. Krzysztof Stanowski mówił o wspólnym łamaniu zasad demokracji poprzez tę debatę, a swoje trzy grosze dołożył marszałek Sejmu.
- Rafał, pomysłu tej debaty w takiej formule nie wybronisz... - stwierdził Szymon Hołownia.
W końcu czas na ripostę miał Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS. Mówił o debacie, jaka odbyła się wcześniej w Republice, wytykając tchórzostwo Trzaskowskiemu.
- Czekałem pana na rynku w Końskich, nie przyjechał pan, stchórzył. A tu do pana przyszedłem i jestem. Pan przewodniczący zaprosił tylko 3 telewizje i chciał być w cieplarnianych warunkach i zrobiła się z tego taka debata, że jesteśmy wszyscy - powiedział Karol Nawrocki.
Robi pan z siebie klauna, panie wiceprzewodniczący, bo przyjechałem do pana, a pan jako główny organizator doprowadził do tego w czym uczestniczymy. Panie marszałku, zgadzam się, nie wybronisz tego Rafał!
– powiedział Nawrocki, nawiązując do wypowiedzi Hołowni.