Co, jeśli Domański nie wypłaci środków PiS-owi? Kaczyński wprost: „Będzie musiał ponieść konsekwencje”

Prezes PiS o Domańskim: Będzie musiał ponieść konsekwencje 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany w Sejmie, co w jego opinii powinien zrobić Andrzej Domański, minister finansów, w związku z uchwałą PKW dotyczącą sprawozdania finansowego PiS.

• Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

ZOBACZ PODOBNE

Andrzej Domański ma kłopoty! Posłowie PiS zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa

ZOBACZ PODOBNE

Schetyna nie pomaga Domańskiemu. Nie chce, by PiS dostał pieniądze, ale... „odpowiedzialność spada na MF”

ZOBACZ PODOBNE

Co czeka Domańskiego, jeżeli nie wykona uchwały PKW? Nie ma dla niego dobrych wieści

"Oczywiście że powinien wypłacić środki. Jeżeli tego nie zrobi, to w obecnym systemie, który już nie tylko złamał praworządność, ale w ogóle nie uznaje obowiązywania prawa, po prostu nic, ale jak się zmieni, to będzie musiał ponieść tego konsekwencje"

– oświadczył. 

Dodał też, iż w jego opinii nie są potrzebne zmiany w Sądzie Najwyższym.

"To są kompletne bzdury, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego  jest całkowicie legalna. Powoływanie się na trybunały europejskie nie ma tutaj żadnego sensu. Bo traktat europejski wyraźnie stwierdza, że jeżeli chodzi o organizację sądownictwa, to jest to wyłączna kompetencja państwa, a poza tym są wyroki TSUE stwierdzające, że jeżeli ktoś jest mianowany przez prezydenta, to jest sędzią i w ogóle nie ma o czym rozmawiać"

– podkreślił.

Poinformował również, iż posłowie PiS nie poprą "ustawy incydentalnej" dotyczącej wyboru Prezydenta RP.

Przyjęte sprawozdanie PiS 

Państwowa Komisja Wyborcza musiała wykonać postanowienie Sądu Najwyższego i przyjęła sprawozdanie PiS z ostatnich wyborów. Zgodnie z werdyktem PKW minister finansów, Andrzej Domański powinien przelać pieniądze na konto PiS i nie ma od tego żadnego odwołania. W zasadzie, nie ma też innej możliwości - jeżeli nie chce w przyszłości odpowiadać za niedopełnienie obowiązków z art. 231 Kodeksu karnego, za co grozi do 3 lat więzienia. Szef resortu finansów od momentu wydania przez PKW postanowienia nie zabrał w ogóle głosu w tej sprawie.