Co Giertych robił w Prokuraturze Krajowej? Dostaliśmy zdjęcie wykonane dziś rano
Gdy posłowie pracowali za zaplombowanymi drzwiami podczas tajnych obrad Sejmu, Roman Giertych wybrał się do Prokuratury Krajowej. Co tam robił? Nie wiadomo – celem wizyty nie podzielił np. w mediach społecznościowych. Zbiegiem okoliczności jest, że kilka godzin później prokurator nie znalazł czasu, by przesłuchać Dariusza Mateckiego, obecnego pod gmachem PK?
Sejm przegłosował dziś wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Dariusza Mateckiego. Koalicja 13 grudnia była w całości "za". W głosowaniu wziął udział również Roman Giertych - poseł wybrany z list Koalicji Obywatelskiej.
Mecenas nie spędził jednak całego dnia w parlamencie.
W godzinach porannych, gdy odbywały się tajne obrady Sejmu (na czas rozpatrzenia wniosku o uchylenie immunitetu byłemu szefowi MON, posłowi PiS Mariuszowi Błaszczakowi), Giertych odwiedził Prokuraturę Krajową. Prawnik, ale przede wszystkim czynny polityk, został sfotografowany przy Biurze Przepustek PK. Wkrótce zweryfikujemy, czy obecność polityka została odnotowana w "książce wejść".
To w PK pracuje zespół prokuratorów, który prowadzi śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości. W tym śledztwie wkrótce ma dojść do zatrzymania Dariusza Mateckiego. Mimo, że polityk pojawił się przed budynkiem Prokuratury Krajowej i poinformował, że jest gotów złożyć zeznania, prokurator nie znalazł dla niego czasu.
Źródło: niezalezna.pl
