Procedura związana z postawieniem Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu na pewno się zacznie - oznajmił dziś premier Donald Tusk. Szef rządu potwierdził, że polityczny atak na prezesa NBP będzie kontynuowany. Wyraził nawet nadzieję, iż "nabierze przyspieszenia".
W marcu grupa przedstawicieli koalicji rządzącej złożyła wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Poparło go 191 posłów.
Głównym zarzutem wobec prezesa NBP jest zakup na rynku wtórnym obligacji emitowanych lub gwarantowanych przez Skarb Państwa, co jak twierdzą oskarżyciele, stanowi złamanie Konstytucji. Argumenty posłów rozbił już wcześniej zarząd NBP. Według komentujących wniosek jest elementem gry politycznej, która ma na celu m.in. wprowadzenie w Polsce waluty euro.
„Chcę powiedzieć, że spekulacje, jakie pojawiły się w niektórych mediach, że łagodniejszy ton i taki przymilny ton prezesa Glapińskiego i spotkanie z ministrem finansów nie zmieniło mojej oceny i bardzo poważnych powodów, dla których złożono wniosek o Trybunał Stanu, tak że procedura na pewno się zacznie”
Oznajmił, że nie jest jego "intencją, aby procedura wlokła się w czasie". - Mam nadzieję, że nabierze przyspieszenia – dodał.