Tajne posiedzenie Sejmu. Prezes PiS komentuje
Zamknięta część posiedzenia ma trwać około półtorej godziny, a podczas niej premier ma przedstawić "pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa".
Znacznie bardziej intrygujące szczegóły ujawnił Krzysztof Bosak w serwisie x.com. W swoim wpisie stwierdził: „Ujawniam, co premier powie jutro na niejawnej części posiedzenia Sejmu”.
Zgodnie z relacją jednego z przywódców Konfederacji, parlamentarzyści mają zostać poinformowani o aktualnych działaniach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Chodzi o prowadzone śledztwo dotyczące grupy przestępczej liczącej co najmniej 30 osób, która - według ustaleń służb - współpracowała z rosyjskim wywiadem, wykonując na terenie Polski działania szpiegowskie, sabotażowe, dywersyjne oraz propagandowe wymierzone w nasze państwo.
O dzisiejsze utajnione posiedzenie Sejmu został zapytany prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Według mnie jest ono całkowicie niepotrzebne. Mówię o informacjach, które w tej chwili są w mediach
– oświadczył polityk.
Dopytywany, czy utajnienie może mieć związek ze szczytem medycnzym organizowanym przez prezydenta Nawrockiego, odparł: "Być może ma, ale nie potrafię odpowiedzieć. Nie znam przesłanek, którymi kierowali się ci, którzy chcą utajnić obrady".
Odurzcenie weta? "Będziemy wspierać prezydenta"
Szef największej partii opozycyjnej zadeklarował też, że jego partia nie zagłosuje za odrzuceniem weta prezydenckiego ws. ustawy o kryptowalutach.
Nie odrzucimy weta. Będziemy wspierać prezydenta. Kryptowalutami się całkowicie nie zajmuję. Osobiście uważam, że powinny być zakazane, ale tutaj prezydent uznał, że to jest przeregulowanie
– oznajmił.