Adam Bodnar, szef resortu sprawiedliwości, zabrał głos ws. pseudo-raportu komisji gen. Stróżyka. Polityk zapewnił o "pełnej gotowości prokuratury do badania okoliczności wskazywanych w zawiadomieniach kierowanych przez komisję".
Szef komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 gen. Jarosław Stróżyk przedstawiał w środę pierwszy raport z jej prac. Jak przekazał komisja m.in. złoży wniosek do prokuratury w sprawie możliwości dopuszczenia się przez byłego szefa MON Antoniego Macierewicza zdrady dyplomatycznej. Wskazywał, że chodzi o wycofanie się resortu z planów kupna wielozadaniowego samolotu tankowania powietrznego.
"Jestem poruszony ustaleniami, jakich dokonała Komisja ds. badania wpływów rosyjskich. Zapewniam o pełnej gotowości prokuratury do badania okoliczności wskazywanych w zawiadomieniach kierowanych przez Komisję"
Minister podziękował też gen. Stróżykowi i wszystkim członkom Komisji za dotychczasową pracę. "Deklaruję dalsze wsparcie ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości" - napisał szef MS.