Panie ministrze obrony narodowej, Władysławie Kosiniaku-Kamyszu, zaniepokojeni żołnierze informują mnie o opóźnieniach w płatnościach dodatków za służbę na granicy polsko-białoruskiej – napisał dzisiaj rano w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, były szef MON.
Błaszczak przypomniał, że opóźnienia zdarzały się też w przeszłości, "ale udało się nam uszczelnić system i przyspieszyć obieg dokumentów tak, aby każdy żołnierz otrzymywać pieniądze na czas".
"Wystarczyło tego nie zepsuć. W sytuacji, gdy narzucacie na funkcjonariuszy i żołnierzy dodatkową presję i zmuszacie ich do analizy, które przekroczenie granicy jest „wystarczająco nielegalne”, by podjąć interwencję, wypłacanie należności w terminie jest szczególnie istotne, by utrzymać morale"
Panie ministrze @MON_GOV_PL @KosiniakKamysz, zaniepokojeni żołnierze informują mnie o opóźnieniach w płatnościach dodatków za służbę na granicy polsko-białoruskiej. Tego rodzaju opóźnienia zdarzały się w przeszłości, ale udało nam się uszczelnić system i przyspieszyć obieg…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 29, 2024
W sierpniu 2023 r. Błaszczak zadeklarował, że docelowo na granicy polsko-białoruskiej znajdować będzie się 10 tys. żołnierzy, z czego 4000 wspierać miałoby bezpośrednio działania Straży Granicznej, a 6000 pozostawać w odwodzie. Decyzja zapadła w kontekście formowania się struktur Grupy Wagnera na sąsiedniej Białorusi.