Trzeba się temu przeciwstawić, pójść jutro na procesję, to z jednej strony obowiązek katolika. A z drugiej - warto pójść, by pokazać, jakim krajem jesteśmy i jaką bezczelnością jest ten atak na krzyż. Jan Paweł II mówił "brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku". Mam nadzieję, że ta obrona będzie i będzie zwycięska - powiedział w Nidzicy prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Dzisiaj podczas wspólnej konferencji prasowej z kandydatem do PE, europosłem, prof. Karolem Karskim, Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zwrócił uwagę, że "w Polsce został zaatakowany krzyż".
- To atak niegodny, atak na naszą historię, tradycję, cywilizację, także całą cywilizację europejską. To element wojny, która zaczyna się od mniejszych ogranieczeń, a potem kończy się kwestionowaniem krzyża w przestrzeni publicznej w ogóle. Trzeba się temu przeciwstawić, pójść jutro na procesję, to z jednej strony obowiązek katolika. A z drugiej - warto pójść, by pokazać, jakim krajem jesteśmy i jaką bezczelnością jest ten atak. Jan Paweł II mówił "brońcie krzyża od Giewontu do Bałtyku". Mam nadzieję, że ta obrona będzie i będzie zwycięska
W dalszej części swojej wypowiedzi, prezes PiS wskazał na fakt kreowania się Donalda Tuska na obrońcę polskich granic.
- Dziś próbuje udawać, że stoi twardo jako gwarant trwałości tej obrony w czasie wojny hybrydowej. Ta wojna zaostrza się, także dzięki takim ludziom jak Tusk. To on decydował o postawie PO, tak że tak wtedy traktowali tę sprawę. Atakował budowę ogrodzenia na granicy, bez którego dzisiaj wygrywać tę wojnę byłoby trudno, a ofiar byłoby dużo więcej. On to wszystko robi dziś, że nie pada choć jedno słowo przepraszam - zaznaczył.
- Wzywam go, by przeprosił - proszę przeprosić strażników, ich rodziny, ich dzieci, którzy byli prześladowani za to, że ich rodzice wykonywali obowiązek wobec ojczyzny - dodał Jarosław Kaczyński