Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Bejda nie stawił się na przesłuchanie. Były szef CBA dostał wezwanie na...2024 rok

W poniedziałek miało odbyć się zamknięte posiedzenie nielegalnej sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Posłowie planowali przesłuchać Ernesta Bejdę. Były szef CBA nie stawił się po raz trzeci. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka zawnioskuje o ukaranie go i doprowadzenie siłą. Głos na X zabrał zainteresowany.

st

Były szef CBA Ernest Bejda po raz trzeci nie stawił się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds Pegasusa, w związku z czym komisja złoży wniosek do sądu o ukaranie go za niestawiennictwo i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie

– poinformowała szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD).

Reklama

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planowała przesłuchać Bejdę w poniedziałek na zamkniętym posiedzeniu. Była to trzecia próba przesłuchania b. szefa CBA.

Ponieważ Bejda nie stawił się, posłanka Sroka poinformowała na briefingu po posiedzeniu, że komisja śledcza zwróci się do sądu o ukaranie go oraz złoży wniosek o przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie.

Były szef CBA ma zostać ukarany za błąd komisji?

Do sprawy odniósł się sam zainteresowany. Ernest Bejda podkreślił, że podtrzymuje swoje stanowisko, co do nielegalności działań komisji.

Skomentował także zapowiedzi ukarania go za niestawienie się w Sejmie. 

"Komisja chce mnie ukarać za niestawiennictwo na przesłuchanie w dniu dzisiejszym. Tyle tylko, że wezwanie jakie otrzymałem, wskazuje termin przesłuchania w dniu 13 stycznia-ale 2024 r. ! Aby domagać się ukarania kogoś, najpierw trzeba wskazać poprawny termin czynności" - podkreślił Bejda i załączył zdjęcie dokumentu.

st

Reklama