Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Awantura w Sejmie. "To jest absolutny skandal". Padły też słowa o "kłamcach i oszustach" [WIDEO]

Sejmowe komisje zajęły się dziś kwestią programu "Czyste Powietrze”, który po wprowadzonych zmianach budzi stanowczy sprzeciw przedsiębiorców. Poseł PiS Małgorzata Golińska zarzuciła instytucjom państwowym opóźnianie wypłat, uznaniowe stosowanie przepisów oraz działania, które doprowadziły wielu przedsiębiorców do poważnych problemów finansowych. Emocje podczas obrad były na tyle duże, że przedsiębiorcy obecni na sali w reakcji na wypowiedzi przedstawicieli koalicji rządzącej skandowali: "Oszuści!".

Autor: Mateusz Mol

"Czyste Powietrze". 

Podczas dzisiejszego wspólnego posiedzenia sejmowych komisji ds. energii oraz ochrony środowiska rozmawiano o działaniach koalicji 13 grudnia w kontekście programu "Czyste Powietrze". Przypomnijmy: Czyste Powietrze jest największym w kraju programem mającym na celu ograniczenie smogu. Skierowany jest do właścicieli domów jednorodzinnych, którzy mogą ubiegać się m.in. o dofinansowanie wymiany przestarzałych, nieekologicznych źródeł ogrzewania oraz działań poprawiających efektywność energetyczną budynków, takich jak ich termomodernizacja.

W połowie 2024 roku wprowadzono bardziej rygorystyczne wymagania dotyczące pomp ciepła oraz obowiązek przeprowadzania audytu energetycznego. Kolejną istotną zmianą było ograniczenie dostępu do najwyższego poziomu wsparcia finansowego, przewidzianego w trzeczym progu programu. 

Po blisko półrocznym, tymczasowym wstrzymaniu naboru wniosków, program został ponownie uruchomiony dopiero w marcu 2025 roku. Przerwa była uzasadniana potrzebą reformy i uszczelnienia zasad jego funkcjonowania. Wprowadzone zmiany spotkały się z krytyką ze strony branży OZE. 

W trakcie obrad wspomnianej komisji poseł PiS Małgorzata Golińska zwróciła uwagę na ogromne opóźnienia w wypłacie środków, arbitralnym wydłużaniu procedur oraz nierównym i uznaniowym stosowaniu przepisów przez poszczególne fundusze ochrony środowiska. Zarzucała ona instytucjom centralnym wywieranie nacisków na urzędników, stosowanie nowych regulacji wstecz, przerzucanie odpowiedzialności na przedsiębiorców oraz działania, które podważyły zaufanie do programu i doprowadziły wiele firm do poważnych problemów finansowych.

Teoretycznie można by uznać, że zabraliśmy się tutaj chyba tylko po to, żeby się spotkać i za chwilę rozejść. A ja z rozmów z przedsiębiorcami, z rozmów z beneficjentami, ale też z rozmów z pracownikami Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska wiem, że prawda wygląda zupełnie inaczej. To, że dzisiaj przedsiębiorcy nie otrzymują pieniędzy, wynika przede wszystkim z tego, że wydłużacie postępowania poprzez wskazywanie rzekomych braków w złożonych wnioskach, wymagacie dokumentów, których często nawet nie ma w regulaminie, doprowadzacie do tego, że różne wojewódzkie fundusze ochrony środowiska w dowolny sposób interpretują regulamin, nierówno w ten sposób traktują beneficjentów w ramach dokładnie tego samego tego programu. Dodatkowo, i tutaj wbrew słowom Pana Prezesa NFOŚ, że wypłaty są dokonywane na bieżąco, to pracownicy sami Wojewódzkich Funduszów wskazują, że oni mają naciski od góry, żeby przy rozpatrywaniu wniosków o płatność, ciąć ile się da. A więc jest to próba odgórnego, centralnego sterowania wykonywaniem prac

– wskazała posłanka.

Podkreśliła, iż obecnie "to urzędnik zza biurka, nie weryfikując jaka jest prawda, po prostu wskazuje, że coś w jego ocenie powinno być tańsze i nie robi tego dlatego, że ma do tego jakiekolwiek podstawy, tylko dlatego, że dostał odgórne polecenie, że ma ciąć koszty - więc tną według własnego widzimisię, według tego, co im się wydaje".

Dodatkowo wskazują, że coraz bardziej boją się podejmować jakiekolwiek czynności bojąc się po prostu konsekwencji. I dochodzi do takiego paraliżu, że przestają po prostu podejmować już jakiekolwiek decyzje. I to jest absolutny skandal. Ja mam pytanie, gdzie jest konwent wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, bo jeśli te informacje docierają do nas od samych pracowników WFOŚ-i, to znaczy, że prezesi WFOŚ-i mają absolutnie świadomość tego, co się dzieje

– relacjonowała.

Poseł podkreśliła, że przedstawiciele koalicji 13 grudnia uczynili z przedsiębiorców "winnymi wszelkich problemów". 

Wszystkich wrzuciliście do jednego worka: ‘oszuści’. I to jest skandal, który skutkuje tym, że zachwialiście zaufaniem do programu, zachwialiście zaufaniem do instytucji państwa, ale co najgorsze zachwialiście zaufaniem właśnie do tych przedsiębiorców. I oni dzisiaj, kiedy idą nawet do banku po kredyt, to są traktowani jako ci, którzy biorą udział w dziwnych praktykach, w programie, który nie wiadomo właściwie czy ma jakąkolwiek przyszłość i są zmuszeni do podejmowania działań, które polegają na tym, że zastawiają własny majątek, kiedy chcą jeszcze i w jakiś sposób funkcjonować, opłacać pracowników, bo nawet kredytów już nikt im nie chce udzielać. Mam pytanie w związku z tym, czy prawdą jest, że dochodzi nawet do takich sytuacji, podam to na przykład przykładzie użycia tynku, który dotychczas nie był kosztem kwalifikowanym, więc nie musiał być i często nie był wykonywany w ramach prac, to teraz Państwo wskazujecie, że wykonanie tego tynku także wstecznie jest warunkiem wypłaty. Czy prawdą jest, że nakazujecie stosowanie nowego regulaminu z 2025 roku do umów, które były zawarte nawet w 2023 roku?

– wskazywała.

Przypomniała też, że "wiadomo, że nie ma możliwości, żeby zostały wykonane wytyczne z 2025 roku dwa lata wcześniej, bo nikt nie miał prawa o nich wiedzieć". Następnie zadała szereg pytań członkom koalicji 13 grudnia.

Czy prawdą jest, że prowadziliście Państwo księgi procedur bez poinformowania o tym ani beneficjentów, ani wykonawców i dopiero w połowie tego roku, który mija, w 2025 roku, pod naciskiem samych wykonawców ujawniliście, że takie dokumenty istnieją. Czy prawdą jest, że nowych operatorów jako pośredników wybieraliście Państwo uznaniowo, że na dobrą sprawę nikt do dzisiaj nie potrafi określić, jakie były zasady wybrania, skąd ci ludzie się wzięli. Czy prawdą jest, że po ostatniej komisji sejmowej wszyscy ci przedsiębiorcy, którzy mieli odwagę zabrać głos w imieniu wszystkich pokrzywdzonych w naszym kraju przez wasze działania, są poddawani represjom?

– pytała.

Poseł PiS Dariusz Matecki opublikował również nagranie, na którym widać, jak przedsiębiorcy uczestniczący w obradach komisji w reakcji na słowa przedstawicieli koalicji, krzyczeli: "Kłamcy i oszuści!". 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: x.com, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane